
W ostatnim wywiadzie Liam Neeson zdradził, że mało brakowało, a być może wcieliłby się w rolę agenta 007. Przed zagraniem Jamesa Bonda powstrzymała go jednak jego żona Natasha Richardson.
Żona Liama Neesona nie chciała, żeby zagrał Jamesa Bonda?
Liam Neeson udzielił wywiadu magazynowi "Variety". Aktor zdradził w nim, że w latach 90. (po tym, jak dostał nominację do Oscara za film "Lista Schindlera") kontaktowała się z nim główna producentka serii filmów o agencie 007 Barbara Broccoli, proponując mu główną rolę.
Dlaczego aktor nie zdecydował się przyjąć angażu? Zaprotestować miała jego ówczesna narzeczona, a późniejsza żona Natasha Richardson, aktorka znana z takich filmów, jak "Nie wierzcie bliźniaczkom" czy "Pokojówka na Manhattanie". Richardson zmarła w 2009 roku po tym, jak przewróciła się na nartach i doznała rozległych obrażeń mózgu.
– Znam rodzinę Broccolich. Przyglądali się różnym aktorom. Wyszła właśnie "Lista Schindlera", Barbara dzwoniła do mnie kilka razy, żeby zapytać, czy jestem zainteresowany, a ja powiedziałem: "Tak, byłbym zainteresowany" – relacjonował Neeson.
– A potem moja urocza żona [wtedy jeszcze narzeczona – przyp. red.], Boże świeć nad jej duszą, powiedziała do mnie, kiedy kręciliśmy "Nell" w Karolinie: "Liam, muszę ci coś powiedzieć. Jeśli zagrasz Jamesa Bonda, nie weźmiemy ślubu" – dodał aktor.
Neeson dalej zasugerował, że Richardson była zazdrosna, że ze względu na sławę, jaką zdobyłby jako Agent Jej Królewskiej Mości, mógłby uwikłać się w ewentualne romanse. Aktor wyznał, że chociaż nigdy nie porozmawiał na poważnie z producentką o występie w filmach, lubił wracać do tematu i drażnić żonę.
– Idąc za jej plecami, układałem w palce w pistolet i nuciłem motyw Jamesa Bonda. Uwielbiałem to robić! – zdradził.
Kto wcieli się w nowego agenta 007?
"Nie czas umierać" było ostatnim filmem z Danielem Craigiem w roli Jamesa Bonda. Od tamtej pory nasiliły się spekulacje, kto jako następny wcieli się w rolę agenta 007. Najpoważniejszym kandydatem ma być Aaron Taylor-Johnson, który ma być już po rozmowach ze wspomnianą Broccoli.
– Aaron poszedł na test ekranowy do roli Bonda we wrześniu, a producenci i Barbara go pokochali. Jest teraz jednym z faworytów – poinformowało źródło redakcję dziennika "The Sun" pod koniec listopada ubiegłego roku. Wówczas nie odniósł się do tego ani Taylor-Johnson, ani nikt z producentów serii o Jamesie Bondzie.
Wszystko wskazuje na to, że te spekulacje były prawdziwe. Jak informował na początku stycznia Matthew Belloni z portalu Puck News, który często jest źródłem wiarygodnych informacji z Hollywood, Aaron Taylor-Johnson rzeczywiście miał ostatnio spotkać się z producentką filmów o agencie 007 Barbarą Broccoli, a spotkanie miało pójść dobrze.
Zobacz także
