Ahlena zabrała głos po burzy w TVP.
Ahlena zabrała głos po burzy w TVP. Fot. Aleksandra Szmigiel/REPORTER // Fot. Instagram / @ahlena_official
Reklama.
  • Ahlena zakwalifikowała się do preselekcji do Eurowizji z numerem, który odnosi się do akceptacji własnego ciała
  • W czwartek (23 lutego) członkowie rady programowej Telewizji Polskiej dyskutowali na temat anglojęzycznej piosenki "Booty"
  • Zdaniem członków rady utwór w ogóle nie powinien się znaleźć w zestawieniu ze względu na treść. Janusz Daszczyński jest zbulwersowany
  • Głos zabrała sama Ahlena, która wyjaśniła dokładnie tekst i przesłanie piosenki
  • Burza wokół Eurowizji. Członek rady programowej TVP o "piosence o d**ie"

    Wspomnijmy, że Ahlena to tak naprawdę Magdalena Pawłowska. To początkująca artystka z Gdańska, która chciałaby w maju reprezentować biało-czerwonych na 67. Konkursie Piosenki Eurowizji kawałkiem "Booty", który opowiada o... damskich pośladkach i odnosi się do akceptacji własnego ciała.

    O Ahlenie niewiele wiadomo, ale TVP przedstawia ją słowami: "Muzyka od zawsze stanowiła ważny element w życiu wokalistki, jednak dopiero w 2020 roku Ahlena zaczęła komponować własne utwory i rozpoczęła przygodę z produkcją muzyczną na dobre. Jej kompozycje to mieszanka popu, R&B i rapu. Co ciekawe, artystka odważnie wyraża siebie i nie boi się eksperymentować z różnymi brzmieniami czy stylami muzycznymi".

    Numer i jego tekst został dostrzeżony przez członka rady programowej TVP. "Telewizja Polska zakwalifikowała w czasie preselekcji do Eurowizji piosenkę Ahleny 'O dupie'. Ten skandal ujawniłem dzisiaj podczas posiedzenia Rady Programowej TVP. Upadek kompletny" – napisał Janusz Daszczyński w poście na Facebooku, załączając tłumaczenie.

    Zażądał wyjaśnień od przedstawicieli Telewizji Polskiej, w tym od obecnej dyrektor programowej Anety Woźniak. Daszyński wyraził nadzieje, że utwór zostanie usunięty. TVP jednak nie jest skłonna ku takiemu obrotowi sprawy.

    Ahlena wydała oświadczenie po aferze w Telewizji Polskiej

    Tymczasem na instagramowym profilu wokalistki pojawiło się oświadczenie w tej sprawie. Wokalistka objaśnia, że tekst jej piosenki w tłumaczeniu można odczytać na wiele sposób.

    "Moja piosenka jest wielowymiarowa, co widać po najróżniejszych reakcjach odbiorców, u których wydaje się budzić głębokie emocje. Jak to bywa ze sztuką - z każdym rezonuje inaczej, w zależności od tego, przez co przeszedł w życiu. Jedni słyszą piosenkę o zdradzie, inni podnoszący na duchu hymn self love, a ludzie niezagłębiający się w znaczenia i przesłania płynące z całości odczytują ją tylko jako piosenkę o pośladkach" – napisała Ahlena.

    Początkująca piosenkarka wspomniała, że kawałek odnosi się do samoakceptacji i ducha ciałopozytywności. "Jest o relacjach między kobietami i ich złożoności, ale też o potrzebie samoakceptacji, o kochanie każdego centymetra siebie, byciu pewnym siebie niezależnie od tego, co sądzą o nas inni. Mam nadzieję, że nastolatki, jak i dojrzalsze pokolenie, patrząc na mnie i to jaką jestem osobą, będą wiedziały, że nie muszą się zmieniać, by być i czuć się pięknymi" – dodała.

    "Abstrahując od przesłania, cała burza została niepotrzebnie rozpętana, bo koniec końców 'booty' nie tłumaczy się na 'd*pa', a pupa" – wspomniała na koniec Ahlena.