Wspomnijmy, że Ahlena to tak naprawdę Magdalena Pawłowska. To początkująca artystka z Gdańska, która chciałaby w maju reprezentować biało-czerwonych na 67. Konkursie Piosenki Eurowizji kawałkiem "Booty", który opowiada o... damskich pośladkach i odnosi się do akceptacji własnego ciała.
O Ahlenie niewiele wiadomo, ale TVP przedstawia ją słowami: "Muzyka od zawsze stanowiła ważny element w życiu wokalistki, jednak dopiero w 2020 roku Ahlena zaczęła komponować własne utwory i rozpoczęła przygodę z produkcją muzyczną na dobre. Jej kompozycje to mieszanka popu, R&B i rapu. Co ciekawe, artystka odważnie wyraża siebie i nie boi się eksperymentować z różnymi brzmieniami czy stylami muzycznymi".
Numer i jego tekst został dostrzeżony przez członka rady programowej TVP. "Telewizja Polska zakwalifikowała w czasie preselekcji do Eurowizji piosenkę Ahleny 'O dupie'. Ten skandal ujawniłem dzisiaj podczas posiedzenia Rady Programowej TVP. Upadek kompletny" – napisał Janusz Daszczyński w poście na Facebooku, załączając tłumaczenie.
Zażądał wyjaśnień od przedstawicieli Telewizji Polskiej, w tym od obecnej dyrektor programowej Anety Woźniak. Daszyński wyraził nadzieje, że utwór zostanie usunięty. TVP jednak nie jest skłonna ku takiemu obrotowi sprawy.
Tymczasem na instagramowym profilu wokalistki pojawiło się oświadczenie w tej sprawie. Wokalistka objaśnia, że tekst jej piosenki w tłumaczeniu można odczytać na wiele sposób.
"Moja piosenka jest wielowymiarowa, co widać po najróżniejszych reakcjach odbiorców, u których wydaje się budzić głębokie emocje. Jak to bywa ze sztuką - z każdym rezonuje inaczej, w zależności od tego, przez co przeszedł w życiu. Jedni słyszą piosenkę o zdradzie, inni podnoszący na duchu hymn self love, a ludzie niezagłębiający się w znaczenia i przesłania płynące z całości odczytują ją tylko jako piosenkę o pośladkach" – napisała Ahlena.
Początkująca piosenkarka wspomniała, że kawałek odnosi się do samoakceptacji i ducha ciałopozytywności. "Jest o relacjach między kobietami i ich złożoności, ale też o potrzebie samoakceptacji, o kochanie każdego centymetra siebie, byciu pewnym siebie niezależnie od tego, co sądzą o nas inni. Mam nadzieję, że nastolatki, jak i dojrzalsze pokolenie, patrząc na mnie i to jaką jestem osobą, będą wiedziały, że nie muszą się zmieniać, by być i czuć się pięknymi" – dodała.
"Abstrahując od przesłania, cała burza została niepotrzebnie rozpętana, bo koniec końców 'booty' nie tłumaczy się na 'd*pa', a pupa" – wspomniała na koniec Ahlena.