Jest wyrok ws. śmiertelnego wypadku w Czechach. Sąd skazał 42-letniego Polaka
redakcja naTemat
09 marca 2023, 19:53·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 marca 2023, 19:53
Czeski sąd skazał Polaka, który brawurowo kierując swoim pojazdem, spowodował śmierć dwóch pracowników drogowych. Adrian W. został skazany na trzy lata więzienia, ma także pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Reklama.
Reklama.
42-letni Adrian W. spowodował śmiertelny wypadek w Czechach
Mężczyzna nie przestrzegał nakazu ograniczenia prędkości
W wyniku wypadku zginęli dwaj czescy pracownicy drogowi
Jak podał portal "České Noviny", polski kierowca ciężarówki w sierpniu 2021 roku zabił dwóch robotników drogowych pracujących na poboczu koło Kunovic. Polak został skazany przez Sąd Rejonowy w Uherské Hradiště na trzy lata więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny.
Wydając wyrok w pierwszej instancji sąd w pełni przychylił się do wniosku prokuratora Tomáša Pinduro. Obrońca Kristýna Olivová wnioskowała natomiast o karę w zawieszeniu. Choć oskarżony Adrian Paweł W. w ubiegłym roku wszystkiemu zaprzeczał, to później przyznał się do winy.
42-latek przeprosił podczas rozprawy i prosił sąd o łagodny wyrok. Twierdził, że nie wie, co się stało w samochodzie. – Nie zrobiłem nic celowo. Jest mi bardzo przykro, chciałbym jeszcze raz wszystkich przeprosić. Samemu trudno mi sobie poradzić i nie wyobrażam sobie, jak radzą sobie rodziny zmarłych. Gdybym nie miał dzieci, to pewnie odebrałbym sobie życie – powiedział.
Mężczyzna obecnie przyjmuje leki antydepresyjne i poddaje się ambulatoryjnemu leczeniu psychiatrycznemu.
Tragiczny wypadek w Czechach. Polak znacznie przekroczył prędkość
Do tragicznego wypadku doszło 4 sierpnia 2021 roku na prostym odcinku drogi I/50. Zawodowy kierowca ciężarówki Adrian W. jechał wówczas w kierunku z Brna do Kunovic. Jechał z prędkością co najmniej 110 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 70, a następnie 50 kilometrów na godzinę.
Według biegłego z zakresu ruchu drogowego kierowca z Polski mógł zobaczyć zaparkowaną furgonetkę z odległości co najmniej 300 m, na 8 do 10 sekund przed zderzeniem. Po zderzeniu z ciężarówką zaparkowany peugeot uderzył w dwóch mężczyzn, którzy montowali znaki drogowe na poboczu.
Policja podała wcześniej, że zabici mężczyźni mieli 57 i 58 lat i byli pracownikami prywatnej firmy. Adrian W. przeszedł test na obecność alkoholu i narkotyków, którego wynik wyszedł negatywny.