logo
Robert Biedroń apeluje do opozycji o porozumienie o współrządzeniu. Lewica/twitter.com
Reklama.
  • 17 marca politycy Nowej Lewicy promowali program "Bezpieczna Rodzina" w Łodzi
  • W trakcie konferencji współprzewodniczący partii Robert Biedroń zaapelował do opozycji o podpisanie minimum programowego dotyczącego przyszłego rządu
  • Biedroń zwrócił także uwagę na to, że "do tego, żeby pokonać PiS, trzeba czworga"
  • Głos zabrał także drugi z liderów Lewicy, Włodzimierz Czarzasty
  • W piątek, 17 marca, politycy Nowej Lewicy w ramach promowania programu "Bezpieczna Rodzina" odwiedzili województwo łódzkie. W trakcie konferencji prasowej w Łodzi Robert Biedroń zaznaczył, że opozycja  "nie może się na siebie obrażać".

    – Na stole są konkretne propozycje. Przedstawia je i Szymon Hołownia (Polska 2050), i Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), i Donald Tusk (Platforma Obywatelska) i my jako Lewica. Więc usiądźmy, niech to będzie nowe rozdanie na opozycji i zacznijmy o tym rozmawiać. Tutaj, w Łodzi, chcielibyśmy to zaproponować – powiedział europoseł.

    Biedroń: żeby pokonać PiS, trzeba czworga, trzeba nas wszystkich

    - To apel do całej opozycji, żebyśmy znów się spotkali. Do tego, żeby pokonać PiS, trzeba czworga, trzeba nas wszystkich. Trzeba grać w rytm całej opozycji. Jako Lewica apelowaliśmy i zawsze będziemy apelowali o współpracę na opozycji. Jesteśmy gotowi do rozmów - podkreślił współprzewodniczący Nowej Lewicy.

    Podczas konferencji, Włodzimierz Czarzasty, drugi z liderów Nowej Lewicy, odniósł się natomiast do sondażu Kantar i stwierdził, że wyniki nie są dla opozycji pozytywne. – Nasi przyjaciele z Platformy Opozycyjnej spadli w notowaniach. Pan Hołownia spadł w notowaniach, PSL nie dostaje się do Sejmu, a PiS rośnie. Jeśli chodzi o Lewicę, mamy jeden punkt wzrostu – zaznaczył.

    Wskazał, że "opozycja musi się wziąć bardziej do roboty" i kontynuować spotkania z ludźmi w trakcie objazdów po powiatach. – Jest moment, że PiS ma okres teflonowy i wydaje się, że im więcej świństw narobią, tym bardziej te świństwa są niewidoczne – podsumował Czarzasty.

    Adrian Zandberg: w wyborach nie zagłosują sondaże, lecz wyborcy

    Współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg podkreślił natomiast, że w wyborach nie zagłosują sondaże, lecz wyborcy "i do tych ludzi trzeba iść". – Dlatego Lewica jest dzisiaj od rana na bazarkach oraz ulicach i rozmawiamy z ludźmi. Bo tylko część ludzi ogląda telewizję, tylko część ogląda inną telewizję niż TVP. A to od ich głosów będzie zależało, jaki będzie wynik wyborów. Musimy do nich dotrzeć w mniejszych i większych miejscowościach – przekonywał.

    Zandberg zaznaczył również, że w programie Lewicy jest między innymi zapewnienie bezpieczeństwa osobom starszym w postaci renty wdowiej czy leków za 5 złotych. Przypomniał też o programie mieszkaniowym dla młodego pokolenia i pomyśle na rozwój i inwestycje pobudzające gospodarkę.