logo
39-letni mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego został schwytany po policyjnej obławie Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
Reklama.

Aleksandrów Kujawski. Policyjna obława za uzbrojonym mężczyzną

We wtorek około godz. 17:00 policjanci z Aleksandrowa Kujawskiego otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej przy jednej z ulic. 37-letni mężczyzna miał grozić swojej partnerce przedmiotem przypominającym broń.

– Kobieta z dziećmi w wieku 17, 11, 8 i 3 lat wybiegła z miejsca zamieszkania, a kiedy znaleźli się na ulicy, usłyszała dwa strzały – relacjonowała w rozmowie z Radiem Zet st. asp. Marta Białkowska-Błachowicz, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji z Aleksandrowa Kujawskiego.

Na miejsce zdarzenia wezwani zostali antyterroryści z Bydgoszczy, jednak na miejscu nie znaleźli już mężczyzny, który zainicjował awanturę. Niedługo później, około godz. 18:15 policja otrzymała jednak zgłoszenie od taksówkarza, który jak się okazało, miał wykonywać kurs z poszukiwanym do miejscowości Raciążek.

Po tym, jak 37-letni mężczyzna zorientował się, że poszukuje go policja, przyłożył kierowcy "przedmiot przypominający broń" do głowy, wypchnął go z pojazdu i odjechał skradzionym samochodem. Mężczyzna został ostatecznie schwytany po godz. 22:00.

– Dzieci są bezpieczne. Taksówkach nie odniósł poważnych obrażeń. Nie było żadnych interwencji w miejscu zamieszkania. Od trzech lat w ogóle nie było interwencji w tym rejonie – podkreśliła rzeczniczka aleksandrowskiej policji.

Katowice. Pościg za kierowcą Forda Mustanga

Na początku marca w Katowicach na ulicy Armii Krajowej doszło do innego incydentu, który zakończył się policyjną obławą. Funkcjonariusze podjęli wówczas próbę skontrolowania samochodu marki Ford Mustang, zaparkowanego na poboczu drogi. Kierowca jednak był zdeterminowany, aby kontroli uniknąć. – Gdy policjanci podchodzili do samochodu, kierujący gwałtownie ruszył do tyłu, uderzył w stojący za nim radiowóz, a następnie, próbując uniknąć kontroli, usiłował potrącić jednego z policjantów – przekazał portalowi 24kato.pl aspirant Olaf Burakiewicz, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Mieszkańcy byli zaniepokojeni odgłosami strzałów. – W związku z zagrożeniem życia, policjanci oddali kilka strzałów w kierunku opon samochodu, a następnie ruszyli w pościg, informując o tym dyżurnego policji – relacjonował rzecznik policji w Katowicach. Porzucony samochód został znaleziony dwa kilometry dalej. Sprawcy udało się jednak uciec policjantom.