
W Tychach (woj. śląskie) doszło do napadu na właściciela kantoru. Sprawcy mieli zajechać mu drogę samochodem, a następnie – po dokonaniu kradzieży – uciec innym podstawionym pojazdem. Trwa obława, a to już drugie tego typu zdarzenie ostatniej doby, zaledwie godzinę po zdarzeniu w Tychach doszło do napadu w Lubawce.
Do napadu doszło w czwartek przy ul. Jaskrów w Tychach (woj. śląskie) w chwili, gdy właściciel placówki jechał swoim samochodem wąską uliczką. W pewnym momencie drogę miał mu zajechać samochód sprawców, którzy sterroryzowali go i zabrali pieniądze. Mieli być zamaskowani i po kolizji uciec drugim samochodem, który był podstawiony w pobliżu.
Tychy. Napad na właściciela kantoru, trwa obława
Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Tychach asp. sztab. Barbara Kołodziejczyk przekazała w rozmowie z TVN 24, że do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 18. Jak dodała, trwa policyjna obława za sprawcami. Przekazała również, że napadnięty mężczyzna nie wymagał pomocy lekarskiej. Nie podano, jak dużą sumę pieniędzy ukradziono mężczyźnie.
Z nieoficjalnych informacji, które przekazała reporterka TVN 24, wynika, że napastników miało być czterech. – Wygląda na to, że złodzieje śledzili właściciela albo wiedzieli, jaką trasą się porusza – przekazała, relacjonując przebieg policyjnej obławy.
Policja wciąż prowadzi czynności na miejscu kradzieży i przesłuchuje okolicznych świadków, sprawę przekazano też Prokuraturze Rejonowej w Tychach.
Służby zwracają też uwagę, że zaledwie godzinę później, około godziny 19, w Lubawce dolnośląskim, w powiecie kamiennogórskim również doszło do napadu: tym razem na kobietę, która prowadzi kantor. Rzeczniczka prasowa policji w Kamiennej Górze Katarzyna Trzepak-Balicka przekazała, że sprawcy ukradli kobiecie reklamówkę z pieniędzmi.
Służby nie podają informacji, czy łączą te obie sprawy, nie publikują też na razie co rysopisu sprawców.