W Bydgoszczy wydarzyła się dość specyficzna historia miłosna. Mężczyzna przyleciał prosto z Tunezji, by wziąć ślub z 32-letnią Polką. Romantyzm kończy się jednak w momencie, gdy okazuje się, że Tunezyjczyk nigdy nie widział swojej ukochanej, a ich czat online trwał mniej niż miesiąc. Straż Graniczna zatrzymała go, podejrzewając, że przebywa na terenie Polski nielegalnie, a małżeństwo jest tylko przykrywką.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Para nigdy nie widziała się na żywo, mieli kilkutygodniowy kontakt przez internet
Mężczyzna wpadł tydzień przed zaplanowaną ceremonią
Para porozumiewała się przy pomocy translatora
Z Tunezji do Bydgoszczy, by wziąć ślub
Obywatel Tunezji został zatrzymany w czwartek 23 marca w Bydgoszczy. Strażnicy skontrolowali legalność pobytu mężczyzny w Polsce. Okazało się, że Tunezyjczyk przebywa w Polsce nielegalnie, nie posiada żadnych dokumentów pobytowych ani pieniędzy na swoje utrzymanie. Straż Graniczna ujawniła także, że w Polsce znalazł się dwa miesiące wcześniej, dzięki przekroczeniu granicy państwowej z Niemcami – w ten sposób złamał prawo.
Rzeczniczka prasowa Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dagmara Bielec w rozmowie z TVN24 wyjaśniła, że nielegalna tułaczka Tunezyjczyka trwa już ponad półtora roku. W 2021 wyjechał do Grecji na podstawie 10-dniowej wizy, po której wygaśnięciu łamał przepisy pobytowe obowiązujące w strefie Schengen.
– Niestety po ponad półtora roku Tunezyjczyk nie znalazł pracy ani praca jego, ale za to znalazł kandydatkę na żonę, którą poznał na jednym z portali społecznościowych – relacjonowała rzeczniczka.
Kobieta z Bydgoszczy utrzymywała obywatela Tunezji
Tunezyjczyk musiał być naprawdę czarujących mężczyzną lub miał inne przekonujące argumenty, ponieważ po niecałym miesiącu pisania na mediach społecznościowych przekonał 32-letnią mieszkankę Bydgoszczy do tego, by go poślubiła. Co więcej, kobieta nigdy nie widziała mężczyzny na żywo, godząc się na zawarcie z nim małżeństwa.
– Podczas przesłuchania kobieta sama przyznała, że to obywatel Tunezji jako pierwszy nawiązał z nią kontakt, a zgodę na zawarcie związku małżeńskiego planowanego na przyszły tydzień wyraziła, jeszcze zanim osobiście poznała Tunezyjczyka – opisuje Bielec.
Gdy para spotkała się po raz pierwszy, wszystko było już umówione. Kobieta przyjęła Tunezyjczyka pod swój dach, zapewniała mu wyżywienie i utrzymywała go. Przez cały okres znajomości porozumiewali się między sobą wyłącznie za pomocą translatora w telefonie.
Komendant Straży Granicznej w Bydgoszczy wszczął wobec obywatela Tunezji postępowanie w sprawie zobowiązania do powrotu. Jak podkreśla rzeczniczka, w piątek wystąpiono do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z wnioskiem o umieszczenie mężczyzny w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców z powodu podejrzenia o próbę zawarcia fikcyjnego małżeństwa i nielegalny pobyt w kraju.
Aktualnie Tunezyjczyk przebywać będzie w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych do dyspozycji funkcjonariuszy Straży Granicznej.