nt_logo

In vitro? Radni PiS byli... za. Zaskakujące wyniki głosowania w jednym z sejmików

Katarzyna Florencka

28 marca 2023, 20:02 · 2 minuty czytania
Radni świętokrzyskiego sejmiku praktycznie jednogłośnie opowiedzieli się za przyjęciem uchwały "w sprawie petycji dotyczącej opracowania i wdrożenia programu dofinansowania leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego". Stało się tak mimo tego, że w sejmiku władzę ma PiS.


In vitro? Radni PiS byli... za. Zaskakujące wyniki głosowania w jednym z sejmików

Katarzyna Florencka
28 marca 2023, 20:02 • 1 minuta czytania
Radni świętokrzyskiego sejmiku praktycznie jednogłośnie opowiedzieli się za przyjęciem uchwały "w sprawie petycji dotyczącej opracowania i wdrożenia programu dofinansowania leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego". Stało się tak mimo tego, że w sejmiku władzę ma PiS.
Świętokrzyski sejmik opowiedział się za dalszymi pracami nad programem dofinansowania in vitro. Zdjęcie poglądowe Fot. Pawel Wodzynski/East News
  • Sejmik województwa świętokrzyskiego przyjął uchwałę dot. rozpoczęcia prac nad dofinansowaniem in vitro
  • Za in vitro byli prawie wszyscy radni Prawa i Sprawiedliwości
  • To właśnie PiS w 2016 roku wstrzymał ogólnopolski program dofinansowania in vitro

Świętokrzyskie. Radni za in vitro

Uchwałę przygotowaną przez dwie radne Polskiego Stronnictwa Ludowego – Jolantę Tyjas i Agatę Binkowską – przyjęto prawie jednogłośnie. "Za" głosowało 22 radnych, zaś jedna osoba wstrzymała się od głosu. Tym samym zadeklarowano chęć dalszych prac nad opracowaniem i wdrożeniem programu dofinansowania in vitro. Co ciekawe, uchwała przeszła, mimo że większość w sejmiku ma Prawo i Sprawiedliwość. Przypomnijmy, że to właśnie partia Jarosława Kaczyńskiego po dojściu do władzy zlikwidowała w 2016 roku ogólnopolski program dofinansowania in vitro.

Świętokrzyscy radni PiS od tematu in vitro się jednak w 2023 roku nie odżegnywali. – Są różne metody likwidowania niepłodności, ale to jest też ta metoda, która, jak się okazuje, dała tym rodzinom potomstwo. Chociaż pewne zastrzeżenia wobec tej metody w opcji, którą reprezentuję, również są – przyznał w rozmowie z TVN24 Andrzej Bętkowski, związany z PiS marszałek województwa świętokrzyskiego.

Jedyną osobą, która wstrzymała się od głosu, była radna PiS Elżbieta Śreniawska. Ona sama brak głosu tłumaczyła tym, że "była kompletnie nieprzygotowana do tego punktu" obrad. – Zabieram głos i głosuję wtedy, kiedy mam jakąś wiedzę na ten temat. Ponieważ nie mam żadnej wiedzy, ani medycznej, ani ogólnej postanowiłam się w tej kwestii wstrzymać – powiedziała.

Za czym zagłosował świętokrzyski sejmik?

W uchwale znalazł się apel o pomoc finansową ze strony samorządu w leczeniu niepłodności metodą in vitro – jak bowiem argumentują jej autorki, jedna próba to koszt nawet 30 tys. zł i stać na nią nielicznych. Najpierw władze województwa będą musiały przeprowadzić konsultacje ze wszystkimi gminami i powiatami województwa.

Jak podkreślił cytowany przez PAP marszałek Bętkowski, "taki program powinien być opracowany na podstawie mapy potrzeb zdrowotnych i wynikać z rozeznania tych potrzeb". Dodał przy tym, że województwo ma mniejsze możliwości budżetowe niż np. miasto Kielce, które rocznie dofinansowuje in vitro kwotą 200 tys. zł. Jedna z autorek petycji, Agata Binkowska (PSL) stwierdziła w rozmowie z TVN24, że głosowanie w sejmiku to "dobry prognostyk". – Cały czas mierzymy się z tym, że w takiej okrojonej formule budżetowej samorządów jest to problem dość poważny, ale mamy przekonanie, że samorząd województwa sobie z tym poradzi. Mamy też wiedzę o tym, że niektóre mniejsze samorządy dofinansowują zapłodnienie pozaustrojowe metodą in vitro, a jest to bardzo drogi zabieg – przyznała.