logo
Katarzyna Żak opiekowała się chorą matką. Usłyszała wzruszające słowa Fot. Pawel Wodzynski/East News
Reklama.
  • Gdyby Katarzyna Żak miała pójść w ślady rodziców, nie byłaby dziś aktorką, tylko lekarzem
  • Artystka zawsze mówiła o bliskich relacjach ze swoją mamą. Jednak jej choroba sprawiła, że ich więź jeszcze bardziej się wzmocniła
  • Przez wiele lat aktorka opiekowała się rodzicielką, u której zdiagnozowano białaczkę
  • "Kasiunia, jest mi tak przykro, że cię sobą obarczam" – usłyszała od swojej mamy pod koniec jej życia
  • Katarzyna Żak z ogromnym ciepłem i czułością wspomina swoją mamę. W najnowszym wywiadzie dla portalu kobieta.gazeta.pl wróciła wspomnieniami do momentu, kiedy rodzina usłyszała diagnozę jej mamy. Chociaż początkowo myślano, że to po prostu osłabienie wynikające z wieku, niedługo później jej stan się pogorszył, a do kobiety wezwano karetkę.

    Po licznych badaniach przeprowadzonych w szpitalu postawiono diagnozę silnej białaczki. Jak przyznała aktorka, nikt się tego nie spodziewał, gdyż wyniki krwi były prawidłowe. Lekarze mówili, że nic nie da się już zrobić, a mama aktorki prędzej niż później zgaśnie. Poinformowano, ją o tym, że to kwestia kilku miesięcy.

    Katarzyna Żak opiekowała się chorą matką. Usłyszała wzruszające słowa

    Katarzyna Żak podjęła decyzję o zabraniu mamy do domu. Wspomniała, że została sama z mamą, a trauma po stracie najbliższych bardzo je do siebie zbliżyła.

    Nasze życie ułożyło się tak, że zostałyśmy z mamą same. Wcześniej odszedł mój tata, tragicznie zginął mój brat. Trauma bardzo nas do siebie zbliżyła. Nie mogłam mamy zostawić po prostu w szpitalu. Ta sytuacja była dla mnie jasna i bezdyskusyjna: mama jest chora, a ja mam obowiązek się nią zająć. Nie tylko obowiązek. Chcę też to zrobić.

    Katarzyna Żak

    w wywiadzie dla portalu kobieta.gazeta.pl

    Aktorka podkreśliła, że był to bardzo trudny czas, w który zaangażowana była jej cała rodzina. Pomimo tego Katarzyna Żak nie wyobrażała sobie innego rozwiązania. Jak sama przyznała, nie miała życia poza domem. Pod koniec życia swojej mamy usłyszała słowa rozdzierające serce.

    W ciągu tych kilku miesięcy z nikim się nie spotykałam, nie miałam życia poza domem. Bo to mama była moim priorytetem (...) Pamiętam, że mama mnie przeprosiła. Że pod koniec życia zrobiła mi taki kłopot. Czuła się z tym strasznie niezręcznie. Mówiła: Kasiunia, jest mi tak przykro, że cię sobą obarczam (...) Mama powiedziała mi, że dziękuje Bogu i cieszy się, że mnie ma, że czuje się przy mnie bezpiecznie. To chyba była kluczowa rzecz, jaką zapamiętałam.

    Katarzyna Żak

    w wywiadzie dla portalu kobieta.gazeta.pl

    Pomimo długiej walki z chorobą, mama aktorki zmarła w 2017 roku. Po jej śmierci Katarzyna Żak zaangażowała się w kampanię "Miłość jak każda inna". Właśnie tam może się realizować i pomagać osobom w podobnej sytuacji, w jakiej ona kiedyś się znalazła.