Reklama.
Reklama.
W czwartek z południowego Libanu wystrzelono w kierunku Izraela 44 rakiety. 9 rakiet nie przekroczyło granicy z Izraelem i spadło na terytoriach palestyńskich, 12 wystrzelono w stronę morza, 14 wylądowało na otwartej przestrzeni w Izraelu, jedna uderzyła w zamieszkany obszar miasta Sderot na południu kraju, a 8 zostało przechwyconych przez system obrony powietrznej Żelazną Kopułę. Lokalne służby medyczne w Izraelu podały, że w wyniku ataków dwóch mężczyzn zostało rannych odłamkami. W reakcji na te wydarzenia premier Izraela Benjamin Netanjahu zwołał specjalną naradę. Przypomnijmy, że w Izraelu trwa najważniejsze żydowskie święto – Pesach. Krótko po tym ataku libańska grupa terrorystyczna Hezbollah, która jest wspierana przez Iran, przekazała, że poprze „wszystkie środki”, jakie grupy palestyńskie mogą podjąć przeciwko Izraelowi po starciach wokół meczetu Al-Aqsa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie. W nocy z czwartku na piątek w ramach odwetu siły Izraela zaatakowały pozycje Hamasu w Strefie Gazy i Libanie. Jerozolima poinformowała, że jej samoloty uderzyły m.in. w tunele i zakłady produkujące broń dla Hamasu.