Reklama.
Reklama.
W czwartek przez wiele francuskich miast przetoczyła się kolejna fala protestów przeciwko forsowanej przez prezydenta Emmanuela Macrona reformie, która podnosi wiek emerytalny z 62 do 64 lat. Według szacunków tamtejszego MSW w całym kraju demonstrowało ok. 570 tysięcy osób. W Paryżu protestujący zaatakowali kamieniami i butelkami z farbą, a następnie podpalili część zadaszenia popularnej restauracji La Rotonde, która uchodzi za jeden z ulubionych lokali prezydenta Francji. To właśnie tam Macron świętował swoje zwycięstwo w I turze wyborów prezydenckich w 2017 roku.