Oliwia Bieniuk coraz śmielej rozwija swoją karierę w show-biznesie. Po "Tańcu z gwiazdami", filmie "Ania" i serialu "Gliniarze" przyszedł czas na występ w... erotyku. Córka Anny Przybylskiej pojawiła się w rozbieranej scenie z barmanem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Oliwia Bieniuk zagrała w szkolnej etiudzie "Niuniek". To erotyk, w którym 20-latka wciela się w wokalistkę
Najwięcej skrajnych emocji wywołuje scena, w której córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka zaczyna się rozbierać i całuje się z barmanem
Bieniuk zagrała w erotyku. Pokazała się topless
Oliwia została zaangażowana do szkolnej etiudy zatytułowanej "Niuniek", której autorami są Cezary Orłowski i Oliwier de Nisau. Z informacji podawanych przez "Super Express" oraz serwis nudografia.pl wynika, że jest to erotyk realizowany w Warszawskiej Szkole Filmowej.
Córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka odegrała tam wokalistkę, która przyszła do baru. W jednej ze scen postać grana przez Oliwię namiętnie całuje się z barmanem, a potem zaczyna się rozbierać. W materiale widać ponoć nagie piersi początkującej aktorki.
Początki kariery Oliwii Bieniuk
Wiele wskazuje na to, że Bieniuk idzie w znanej mamy. Od października zaczęła nawet naukę w Warszawskiej Szkole Filmowej. – Mam bardzo fajną grupę na studiach i nie czuję się nieswojo (...) To jest bardzo duży plus, bo tego się obawiałam. Wszyscy wiedzą, przynajmniej nie muszę nikogo udawać. Tak to właśnie jest – oznajmiła w jednym z wywiadów.
Oliwia podkreśliła, że nazwisko i rozpoznawalność wcale nie wróżą dobrze pod kątem traktowania przez kolegów czy wykładowców. - W szkole czasami nie jest na plus, że ma się nazwisko. W większości sytuacji jest to korzystne, ale w szkole... Wymagają więcej od takiej osoby. Na razie tego nie odczułam i mam nadzieję, że tak zostanie. Trzymam kciuki, żeby tak dalej było – dodała.
Córka Przybylskiej ma też za sobą udział w "Tańcu z gwiazdami". Choć na parkiecie nie szło jej najlepiej, to dzięki cotygodniowym występom na szklanym ekranie zdobyła popularność.
Potem dostała też angaż do serialu "Gliniarze". Wciela się tam w Julię Szwarc, siostrzenicę komendanta Roberta Szwarca. Jej postać po latach mieszkania za granicą wraca do Polski na studia i trafia pod opiekę wuja.
Osoby, które miały już okazję zobaczyć Oliwię w produkcji, zostawiły masę komentarzy w mediach społecznościowych. Nie brakowało gorzkich słów. "Robienie na siłę z niej aktorki to kiepski pomysł"; "Masakra, niestety Bieniuk zepsuła ten odcinek"; "Klepią jak wiersz na apelu szkolnym" – czytamy w komentarzach.
Znaleźli się też jednak tacy, którzy jej bronili. "No wreszcie jakaś fajna postać. Oliwia jest super i ma podobny głos do Ani"; "Piękna Oliwka. Świetnie się ją ogląda. Ma w sobie to coś, co przyciąga uwagę" – pisali inni.
Przypomnijmy, że Oliwia pierwszy raz przed obiektywem stanęła już w wieku 14 lat. Wówczas miała swoją pierwszą profesjonalną sesję dla znanej sieciówki (reklamowała kolekcję ubrań dla dzieci).
Jej mama również wcześnie zaczynała karierę. Zadebiutowała w 1997 r., czyli w wielu 19 lat. Zagrała wówczas w filmie Radosława Piwowskiego "Ciemna strona Wenus". Rok później zaczęła współpracę z producentami serialu "Złotopolscy".
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.