Śmierć syna posłanki Filiks wywołana podczas sejmowej komisji. Poseł PO żąda przeprosin
redakcja naTemat
14 kwietnia 2023, 11:56·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 kwietnia 2023, 11:56
Poseł PO Piotr Borys wezwał do przeprosin Zbigniewa Dolatę, który podczas posiedzenia Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży obarczył go winą za ujawnienie danych wskazujących na syna Magdaleny Filiks, jako ofiary działań pedofilskich. Borys odniósł się do zarzutów i wyznaczył Dolacie termin.
Reklama.
Reklama.
O ujawnienie danych syna poseł Magdaleny Filiks obwiniane jest Radio Szczecin, którego dziennikarze upublicznili materiał o aferze pedofilskiej
Kilka tygodni po emisji materiału niespełna 16-latek odebrał sobie życie
Sprawa została wyciągnięta podczas posiedzenia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, na której o ujawnienie danych posądzono posła PO Piotra Borysa, który zażądał za to przeprosin
Informację o żądaniach przeprosin Piotr Borys opublikował na swoim Twitterze. Jak wskazał, oczekuje przeprosin od wiceprzewodniczącego Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.
"Wzywam Zbigniewa Dolata, by w ciągu 24h przeprosił na swoim profilu Facebook, Twitter: 'Ja Zbigniew Dolata Poseł na Sejm w dniu 12.04.2023 publicznie podczas komisji wypowiedziałem nieprawdziwe, słowa szkalujące dobre imię Posła Piotra Borysa, za co serdecznie przepraszam'" #STOPHEJT – czytamy.
Na opublikowanym nagraniu słychać jak wiceprzewodniczący komisji Zbigniew Dolata mówi o tym, że są zarzuty o to, że minister edukacji Przemysław Czarnek "nie odniósł się do ujawnienia danych dziecka" w sprawie szczecińskiej tragedii.
– Nie wiem, czy się odniósł, czy nie odniósł, ale nie musiał się odnosić, bo o to, to już się postarał pan poseł Borys, który w telewizji wprost ujawnił kto (...) – mówił Dolata z PiS.
Na słowa te zareagował obecny na sali Piotr Borys. To właśnie jego rządowe media obwiniały o ujawnienie danych wskazujących personalia ofiar pedofila. Snuciu takiej narracji nie przeszkodziło to, że cała historia, po blisko dwóch latach, wypłynęła za sprawą publicznego Radia Szczecin i właśnie za tym źródłem inne media podawały dalej, że ofiarą pedofila były "dzieci znanej parlamentarzystki".
Mimo to na antenie publicznego nadawcy pojawiały się paski z informacjami: "Piotr Borys z Platformy Obywatelskiej ujawnił informacje pozwalające na identyfikację ofiar pedofila"; "Posłowie Platformy Obywatelskiej odpowiedzialni za śmierć dziecka – ofiary pedofila".
Magdalena Filiks komentuje obwinianie Piotra Borysa
Do sprawy, po zarzutach ze strony rządowych mediów, odniosła się Magdalena Filiks, która stanęła w obronie Piotra Borysa. Jak wskazała na Twitterze, poseł PO dał jej rodzinie ogrom wsparcia.
"Dostałam informacje ze hieny atakują Piotra / a to właśnie Piotr nam pomógł natychmiast całym sercem. Piotr ma 4 dzieci / nie mogę zostać obojętna na hejt na niego i jego rodzinę.
On dał nam wsparcie i dziś sam jest ofiarą. Właśnie on - najmocniej mnie wsparł wtedy" – skomentowała.
Sprawę w naTemat skomentował również sam Piotr Borys. Opowiedział Darii Różańskiej, co jego zdaniem stało za takim postawieniem sprawy przez prorządowe media:
– Śmierć niewinnego dziecka jest ogromną odpowiedzialnością, która rodzi skutki nie tylko prawne, moralne, ale i społeczne. Myślę, że wydawcy TVP Info i osoby, które odpowiadają za ujawnienie tych informacji, absolutnie przestraszyły się tych skutków. One wpływają na
ocenę całego środowiska PiS. Ten strach spowodował, że ohydną, kłamliwą rurę ze ściekiem skierowali na inną osobę – wyjaśnił. Całą rozmowę z Piotrem Borysem można przeczytać tutaj.