To pierwsze wyjazdowe spotkanie Jarosława Kaczyńskiego od dłuższego czasu. 15 kwietnia prezes PiS pojawi się na Kurpiach, w miejscowości Łyse znanej z widowiskowej tradycji Niedzieli Palmowej. – Spodziewamy się dużo osób, dlatego spotkanie będzie na sali gimnastycznej w szkole podstawowej. Większość mieszkańców na pewno przyjdzie, bo to dla nas wydarzenie – mówi nam sołtys Łysych. Ale dlaczego prezes przyjeżdża akurat tu?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Miejscowość Łyse znajduje się w województwie mazowieckim, w powiecie ostrołęckim. Spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, przedstawiane przez media jako konwencja PiS, zacznie się tu o godz. 13.00. "Niewykluczone, że udział weźmie także premier Mateusz Morawiecki, a także wielu polityków PiS, nie tylko z naszego regionu" – zapowiadał je lokalny portal e-ostroleka.pl.
Wiadomo, że do Łysych ma także przyjechać nowy minister rolnictwa Robert Telus. A sądząc po emocjach, jakie wśród rolników wywołuje temat zboża sprowadzanego z Ukrainy, powinien być szeroko omawiany.
Czy tak będzie? Wirtualna Polska pisze, że na Kurpiach wrze z powodu wizyty prezesa PiS, a "mieszkańcy twierdzą, że ich miejscowość PiS wybrało specjalnie, gdyż w okolicy wiadomo o tylko jednym rolniku wkurzonym na rząd". WP powołuje się na komentarze internetowe, np.: "wiedzą, gdzie wodza z ministrem przywieźć - w rejon, gdzie nie sieje się zbóż, tylko są łąki i kukurydza na kiszonkę".
Te emocje potwierdzają rozmówcy portalu. "Rzeczywiście, u nas nie ma dużych producentów zboża czy drobiu dotkniętych ostatnimi problemami. Właściwie znam jednego rolnika, który jest rozgoryczony polityką rządu" – powiedział jeden z nich.
Sołtys Łysych o wizycie Kaczyńskiego
W rozmowie z naTemat sołtys wsi Łyse, Zbigniew Czyż, przyznaje: – My mamy produkcję mleczną i roślinną. Nasza gmina specjalizuje się w produkcji mlecznej. Nie siejemy zbóż, tylko mamy użytki zielone. U nas nie ma produkcji zboża. Na pewno w okolicy nie ma rolników, którzy uprawialiby zboże.
Dlaczego PiS wybrał akurat Łyse?
– Być może dlatego, że dwa razy był u nas poprzedni minister rolnictwa Henryk Kowalczyk i bardzo mu się tu podobało. Pierwszy raz był jesienią, wtedy jeździł po kraju, spotykał się z rolnikami. Przy tej okazji zaprosiliśmy go na Niedzielę Palmową, poprosiliśmy, żeby został patronem. To u nas bardzo silna tradycja. Myślę, że mu się spodobało i myślę, że teraz pan prezes też chce zobaczyć, jak jest u nas na Kurpiach – mówi sołtys.
Taka teoria pojawiła się też w publikacji wp.pl.
Zbigniew Czyż podkreśla: – Każdy, kto by do nas nie przyjechał, byłby serdecznie witany. Kiedyś był u nas I Bronisław Komorowski, i Lech Kaczyński. Jesteśmy otwarci.
Jak Łyse szykują się przyjazd prezesa? – Spodziewamy się dużo osób, dlatego spotkanie będzie na sali gimnastycznej w szkole podstawowej. Większość mieszkańców na pewno przyjdzie, bo to dla nas wydarzenie. Ja też z żoną będę w stroju kurpiowskim. Będzie zespół Puszcza Zielona – mówi Zbigniew Czyż.
Jak dodaje, gmina nie jest może jedna z większych, ale za to dobrze prosperująca. Mają np. duży zakład JBB.
Kaczyński o problemach rolników
Informując o wizycie w Łysych, sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski mówił w radiowej Trójce, że ma ona związek z akcją "Polska to przyszłość" i że spotkanie będzie dotyczyło kwestii rolniczych. Jakie oprócz zboża rolnicy mają problemy?
– Trudno w dzisiejszych czasach każdemu dogodzić. Nie sposób, żeby wszyscy byli zadowoleni. Sam jestem rolnikiem, prowadzę gospodarstwo rolne. Nam też ceny mleka spadły, ale to jest rynek. Ceny się wahają. Jaka partia by nie rządziła, to będzie to samo – uważa sołtys.
O kłopotach rolników ze zbożem mówi: – Jako rolnicy musimy się wspierać. Na ich miejscu może też bym wyszedł na drogi. Ale dobrze, że rzad robi coś w tym celu, że chcą przyblokować zboże.
Lokalny portal Moja Ostrołęka przypomina, że Jarosław Kaczyński kilkukrotnie był w tym regionie. "Ostrołękę odwiedzał m.in. w 2009, 2014 czy 2015 roku, gdy wraz z innymi politykami PiS przemawiał na placu pod budowę elektrowni węglowej. Ostatnia wizyta to rok 2019, gdy wraz z premierem odwiedził Kadzidło podczas konwencji PiS" – czytamy.
Portal odniósł się też do artykułu wp.pl.
"W Łysych nie ma dużych producentów rolnych, których dotyczą problemy ze skupem zboża, dlatego prezes PiS może czuć się tu pewnie. Istnieje duża szansa, że wizyta pójdzie gładko i obejdzie się bez incydentów i nieprzychylnych dla prezesa wypowiedzi" – napisano.