Fani obserwacji nocnego nieba zacierają już ręce, bowiem w nadchodzący weekend będzie co oglądać. Czeka nas deszcz Lirydów. W ciągu godziny na niebie może pojawić się nawet 20 spadających gwiazd.
Reklama.
Reklama.
Lirydy to jasne ślady zostawione na niebie przez przelatujące po niebie meteoroidy. Powstają w następstwie świecenia się pary. Deszcze lirydów zwykle można obserwować w okresie wiosennym między 16 a 25 kwietnia.
W tym roku największa ich aktywność przypada na przyszły weekend. Patrząc w niebo w noc z soboty na niedzielę z 22 na 23 kwietnia, będzie można zaobserwować nawet 20 spadających meteorów poruszających się z prędkością ok. 49 km/s.
Lirydy są widoczne gołym okiem. Do ich obserwacji nie potrzeba teleskopu ani lornetki. Nie ma też potrzeby zabezpieczania oczu. Według chińskich podań pierwsze lirydy obserwowano już 2,5 tys. lat temu w pobliżu Himalajów.
W niebo najlepiej patrzeć z dala od miejskich świateł. Dobrym wyborem są lasy, a jeszcze lepszym Bieszczadzki Park Nocnego Nieba zajmujący powierzchnię 113 846 ha oraz Park Ciemnego Nieba "Połoniny" na Słowacji.
Ile meteorytów rocznie spada na ziemię?
Urugwajski astronom Gonzalo Tancredi obliczył, że każdego roku do ziemskiej atmosfery wlatuje ponad 274 ton okruchów skalnych z kosmosu. Naukowiec zbadał też, ile meteorytów uderza rocznie w ziemię.
Gonzalo Tancredi przeanalizował dane z Towarzystwa Meteorytowego, z których wynika, że od 2007 do 2018 roku odnotowano 95 potwierdzonych doniesień o meteorytach spadających na Ziemię, co daje średnio 7,9 doniesień rocznie.
Badacz szacuje, że do ziemi dociera nawet 6000 meteorytów rocznie, z czego 1800 przelatuje nad lądem. Niektóre skały mają wielkość piłeczki do tenisa stołowego, inne są pyłem. W przeszłości zdarzały się jednak kolizje z dużymi obiektami.
Tak było w 1908 roku na Syberii, gdzie meteoryt tunguski powalił ok. 80 milionów drzew. Ponad 100 lat później w 2013 roku meteoryt o średnicy 17 metrów uderzył w ziemię. W pobliskich budynkach wypadły szyby.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.