"Fubar" jest połączeniem akcyjniaka z komedią pomyłek. Dla Arnolda Schwarzeneggera to pierwsza okazja, by sprawdzić, jak wygląda praca na planie serialu. Austriacko-amerykańskiego aktora obsadzono w produkcji Nicka Santora, który ma na swoim koncie takie tytuły jak "Reacher" z Alanem Ritchsonem i "Skazany na śmierć" z Wentworthem Millerem.
O czym opowiada "Fubar"? "Gdy ojciec i córka dowiadują się o sobie nawzajem, że od lat potajemnie pracują jako agenci CIA, zdają sobie sprawę, że cała ich relacja jest oparta na kłamstwie i nie za wiele o sobie wiedzą. Wszystko się jednak zmienia, kiedy okoliczności zmuszają ich do współpracy" – czytamy w opisie przedstawionym przez platformę Netflix.
U boku odtwórcy słynnego Terminatora zobaczymy m.in. Monikę Barbaro ("Top Gun: Maverick"), Milana Cartera ("The Neighborhood"), Fortune Feimster ("Świat według Mindy"), Travisa Vana Winkle'a ("Ty"), Andy'ego Buckleya ("The Office") i Gabriela Lunę ("The Last of Us"). Za reżyserię odpowiedzialny będzie m.in. Phil Abraham ("Annapolis"). W czwartek 20 kwietnia do sieci trafił zwiastun zapowiadający serial. Po nadchodzącej produkcji Netfliksa może spodziewać się kupy śmiechu i wartkiej akcji. Wielu internautów porównuje "Fubar" do "Prawdziwych kłamstw" z 1994 roku, w którym Schwarzenegger zagrał razem ze zdobywczynią Oscara za "Wszystko wszędzie naraz" Jamie Lee Curtis.
"Lubię Arnolda, więc obejrzę"; "Czekam bardzo na ten serial. Widać, że będzie w stylu 'Prawdziwych kłamstw'"; "Uwielbiam, gdy Arnold występuje w komediach. Jest tak dobry w byciu śmiesznym"; "Arnold ma 75 lat. Niesamowite, że po takim czasie wciąż ma w sobie to coś. Legenda!" – widzimy w komentarzach na YouTube. Premierę serialu "Fubar" ze Schwarzeneggerem zapowiedziano na 25 maja.
"Dzisiaj, po tym jak cała okolica była zdenerwowana tą gigantyczną dziurą, która od tygodni psuje samochody i rowery, wyszedłem z moim zespołem i naprawiliśmy to. Zawsze powtarzam, nie narzekajmy, zróbmy coś z tym. Proszę bardzo" – napisał Arnold Schwarzenegger. 75-latek pokazał nagranie, jak uporał się z poważnym uszkodzeniem na drodze. Sam złapał za worek z asfaltem, wypełnił nim ubytek w jezdni i razem z resztą ekipy uporządkowali miejsce, które było zmorą przejeżdżających tamtędy kierowców.
Były gubernator Kalifornii podkreślał, że jego sąsiedzi czekali od tygodni na naprawienie dziury w drodze.
Czytaj także: https://natemat.pl/402303,arnold-schwarzenegger-zwraca-sie-do-rosjan-oto-prawda-o-wojnie-w-ukrainie