W Żyrardowie mogło dojść do naprawdę zuchwałej kradzieży, bo pieniądze zniknęły z komendy policji, a dokładnie z Pracowniczej Kasy Oszczędnościowej. Brakuje w niej niemałej kwoty, bo aż 100 tys. złotych. Zawiadomienie w tej sprawie złożono do prokuratury rejonowej.
– Wpłynęło zawiadomienie, prokuratura okręgowa bada sprawę – potwierdziła w rozmowie z Interią st. sierż. Patrycja Sochacka z KPP w Żyrardowie. Teraz zadaniem śledczych będzie zebranie dokumentacji, przesłuchanie świadków i na tej podstawie wskazanie ewentualnych winnych.
"Zawiadomienie było lakoniczne. Nie zawierało załączników, nie opisywano w nim mechanizmu, jakim mogli posłużyć się sprawcy. To będzie przedmiotem wyjaśnień" - wskazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku Irena Śmigielska-Kowalska cytowana przez "Gazetę Wyborczą". Pieniądze zniknęły w nieznanych okolicznościach. Aktualnie nieznana jest liczba osób poszkodowanych w wyniku tej kradzieży.
Wyjaśnijmy, że Pracownicza Kasa Oszczędności w Żyrardowie gromadzi środki pieniężne aktywnych zawodowo oraz emerytowanych pacjentów, a także cywilnych pracowników komendy.