
Reklama.
Według grupy naukowców pod przywództwem prof. Jerzego Hausnera, byłego wicepremiera i ministra gospodarki, polskie samorządy wymagają głębokich reform. Ich sprawne funkcjonowanie jest zagrożone przez brak pieniędzy – państwo przysparza im kolejnych obowiązków, nie zapewniając pieniędzy na wywiązanie się z nich – donosi poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Dlatego eksperci chcą, by władza lokalna utrzymywała się z podatków, które będzie sama nakładała. Politycy będą mogli ustalić z mieszkańcami, czy chcą więcej płacić, ale i więcej budować, czy też wolą realizować plan minimum.
– W lutym powinny ruszyć prace nad obywatelskim projektem zmian w finansowaniu samorządów – deklaruje Waldy Dzikowski, poseł PO i wiceprzewodniczący sejmowej komisji samorządowej. – Trudno jednak będzie spełnić postulat samorządów o większym udziale w dochodach z PIT i CIT – zastrzega Dzikowski. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: "Rzeczpospolita"
Pomysłowi ekspertów przyklaskują samorządowcy, choć mają wątpliwości, czy uda się namówić mieszkańców do płacenia wyższych podatków w zamian za większe inwestycje. Sceptyczny jest też prof. Krzysztof Rybiński, który przekonuje, że Polacy chcą wszystkiego za darmo i nie byliby skłonni płacić wyższych podatków lokalnych.
Polskie samorządy są w najgorszej sytuacji finansowej w historii – wynika z raportu Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. To wynik boomu inwestycyjnego, który choć finansowany z pieniędzy UE, wymagał wkładu własnego gmin. Teraz kredyty trzeba spłacać, więc w wielu miastach rosną opłaty za wodę, kanalizację czy komunikację miejską.
Źródło: "Rzeczpospolita"