Opłaty za parkowanie mogą znacznie wzrosnąć. To dobry pomysł na zmniejszenie ruchu w centrach miast? [Waszym zdaniem]
redakcja naTemat
28 stycznia 2013, 13:49·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 stycznia 2013, 13:49
Ministerstwo Transportu planuje "drastycznie" zwiększyć opłaty za parkowanie. Co więcej, kierowcy mieliby zacząć płacić nawet w weekendy. Mają również urosnąć kary za niepłacenie. Władze w ten sposób chcą zmniejszyć ruch samochodów w miastach, szczególnie w ich centrach. Czy to [Waszym zdaniem] dobry sposób?
Reklama.
Nie jest to jednak autorski pomysł resortu Sławomira Nowaka, a reakcja na apele prezydentów miast. Samorządy bowiem od dawna, jak zaznacza "Dziennik Gazeta Prawna", domagały się zwiększenia maksymalnych stawek za parkowanie.
– Obecna taryfa zniechęca pasażerów do korzystania z transportu zbiorowego, a inwestorów do angażowania się w budowę parkingów podziemnych – wyjaśniła "DGP" Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. Warto jednak zaznaczyć, że chociaż parkowanie w stolicy ostatni raz podrożało w 2008 roku, to ceny biletów komunikacji miejskiej wzrosły w tym czasie dwa razy. W efekcie, jak pisze "DGP", Polacy wolą korzystać z samochodów.
– Parkowanie w centrum powinno być droższe – ocenił dla "Dziennika" Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. – Zależy nam na tym, żeby do centrum, w którym z uwagi na jego historyczną zabudowę mamy duży deficyt miejsc parkingowych, wjeżdżało jak najmniej aut. Ustalanie cen przez miasto byłoby narzędziem polityki transportowej – tłumaczy prezydent.
Na chwilę obecną maksymalna opłata za pierwszą godzinę parkowania nie może być większa niż 3 złote. To maksimum miałoby być podniesione, choć nie wiadomo o o ile. Teraz przepisy zakładają też, że w ciągu kolejnych dwóch godzin stawka może być większa maksymalnie o 20 proc. – czyli 3,6 złotych za drugą i 4,3 złote za trzecią godzinę. Nowe regulacje miałyby znieść to ustalenie – nie będzie zasad naliczania stawek za kolejne godziny. Dodatkowo też miasta będą mogły pobierać opłaty za parkowanie w weekendy – obecnie jest to darmowe. Samorządy domagają się też, by jednocześnie z podniesieniem opłat za parkowanie wzrosły kary dla niepłacących. Dzisiaj jest to maksymalnie 50 złotych.
[Waszym zdaniem] to dobry pomysł na ograniczenie ruchu w centrach miast i przekonanie kierowców, by przesiedli się do komunikacji miejskiej? Czy może rząd, jeśli przyjmie takie regulacje, tylko bardziej zdenerwuje i tak już wkurzonych fotoradarami kierowców?