"Złoty znowu spadł..." - to reakcja na dość kuriozalną sytuację, która miała miejsce w trakcie konferencji prezesa Narodowego Banku Polskiego. Adam Glapiński chciał zaprezentować nową monetę kolekcjonerską, ale ta... wysunęła się z podstawki i spadła na ziemię.
Reklama.
Reklama.
W czwartek podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński odniósł się do decyzji Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych NBP, które w maju pozostaną na niezmienionym poziomie.
Ponadto, Adam Glapiński zaprezentował najnowszą monetę kolekcjonerską "W Polskę wierzę - Polska rodzina" i nawiązał przy tym do roli rodziny.
Glapiński prezentuje nową monetę kolekcjonerską
– Wczoraj proszę państwa… – zaczął Glapiński podnosząc monetę ułożoną na podstawce. Już chciał dokończyć zdanie, jednak prezentowana moneta zsunęła się i spadła. Prezes NBP natychmiast schylił się, by podnieść numizmat i nieco zdezorientowany zaczął sprawdzać podstawkę. Po chwili jednak mógł kontynuować swoją wypowiedź.
– Wczoraj miała premiera naszej nowej monety, "dziecinnej monety". Jest wydana specjalnie w związku z tym, że ten styl bajkowy, jak to my nazywamy, wydajemy w okresie komunijnym. Te monety świetnie nadają się na prezenty w rodzinach, dla dzieci – przekonywał prezes Adam Glapiński.
Zaznaczył przy tym jak ważna jest rola rodziny. – Wskazujemy, że zdrowe są społeczeństwa, gdzie są silne rodziny. Zdrowe i bogate. A nieszczęśliwe te, gdzie następuje rozpad rodzin i gdzie dzieci nie ma – stwierdził szef NBP.
Prezentowana przez prezesa NBP moneta o nominale 10 zł jest wykonana ze srebra, ma średnicę 32 milimetry i masę 14,14 grama. Zostanie wyemitowana w nakładzie do 10 tysięcy sztuk i będzie dostępna w cenie 220 zł. Moneta jest inauguracją nowej serii kolekcjonerskiej poświęconej Polsce.
"Złoty znowu spadł…"
Cała sytuacja związana z prezentacją monety nie została pominięta przez media oraz komentatorów. Szkło kontaktowe TVN na swoim twitterowym profilu opublikowało nagranie, na którym widać moment upadku monety. Cały filmik został podpisany: "Takiego finału się nie spodziewaliśmy".
Obojętni nie pozostali także użytkownicy portalu. Natychmiast pojawiły się komentarze mówiące, że "kursy złotego poleciały". Inni pisali, że jest to "szybka reakcja złotego na występ Glapińskiego" albo, że "złoty znowu spadł…". Według niektórych "wygląda na to, że szykuje się ostry spadek PLN".
Glapiński o stopach procentowych w Polsce
W trakcie konferencji prezes NBP i jednocześnie przewodniczący RPP powiedział, że jeżeli inflacja będzie wzrastać, to Rada jest gotowa podjąć konkretne działania. Zaznaczył, że podobnie będzie w odwrotnym przypadku, "jeżeli scenariusz będzie wyjątkowo dobry".
– Nie kończymy cyklu podwyżek, nie podjęliśmy takiej decyzji, w ogóle ona nie była dyskutowana. Nie dyskutujemy o zakończeniu cyklu, bo nie wiemy, co przyniosą najbliższe miesiące i kwartały – wskazał Glapiński.
Dopytywany o możliwy termin pierwszej obniżki stóp procentowych powiedział, że "nic z góry nie można powiedzieć". Wskazywał na doniesienia, że miałoby się to stać pod koniec tego roku, ale zaznaczył, że "jest to dalece przedwczesne", by omawiać takie założenia.