Fot. 123rf.com / lightpoet
Reklama.

Serwis ISBnews podaje za „Ekonomiczną Prawdą” (ukraiński portal ekonomiczny), że ukraińskie władze zamierzają podjąć zdecydowane kroki zmierzające do zwiększenia i uszczelnienia wpływów akcyzowych z wyrobów tytoniowych i alkoholu. Propozycje ma zaprezentować niebawem szef parlamentarnej Komisji ds. Finansów, Podatków i Polityki Celnej Danylo Hetmantsev. 

Sprawa jest paląca, bo jak tłumaczył Hetmantsev, sprzedaż towarów objętych podatkiem akcyzowym nie przynosi spodziewanych zysków:

– Odbyliśmy posiedzenie komisji w sprawie sytuacji na rynku towarów objętych akcyzą, która jest rozczarowująca. W sumie szacuję utratę dochodów z trzech towarów objętych akcyzą na co najmniej 1 mld dolarów – podał Hetmantsev na swoim profilu w serwisie Telegram.

Jak szacują urzędnicy, sprzedaż towarów objętych akcyzą powinna zasilać budżet kwotą przewyższającą 60 mld hrywien. Papierosy odpowiadają za znaczną część tych wpływów, bo aż za dwie trzecie podanej kwoty. 

– W 2022 r. państwo zebrało 60,7 mld hrywien z wyrobów akcyzowych wyprodukowanych na Ukrainie. Dwie trzecie tej kwoty stanowiła akcyza na tytoń [...] W 2023 r. powinny wzrosnąć wpływy z akcyzy wewnętrznej. Zgodnie z ustawą o budżecie państwa państwo planuje pobrać 64,35 mld hrywien podatku akcyzowego od wyrobów akcyzowych wyprodukowanych na Ukrainie – wylicza „Ekonomiczna Prawda”. 

Problem w tym, że tak wysokie wpływy pozostaną raczej w sferze prognoz. Szacunki dotyczące papierosowej szarej strefy na Ukrainie są niepokojące: pracownia Kantar podaje, że w niektórych okresach 2022 roku sięga ona 22 proc. Z kolei ekonomiczne centrum badawcze „CASE-Ukraina” podaje, że poza legalnym obrotem znajduje się 20,1 proc. wyrobów tytoniowych. 

Kantar szacuje, że Ukraina może w efekcie stracić nawet 19,14 mld hrywien z tytułu podatku za 2022 rok, którego, co oczywiste, nie zapłacą producenci nielegalnych papierosów. 

Co ciekawe, na kształtowanie się ukraińskiej szarej strefy wpływają nie tylko producenci podróbek markowych papierosów. 

Według danych pracowni  Kantar, w ub. roku głównym producentem papierosów, które bezprawnie trafiają do sprzedaży w sklepach bezcłowych, była fabryka papierosów „Vynnikivsk Tobacco Factory LLC”. Wychodziło z niej średnio 6 na 10 (64 proc.) papierosów sprzedawanych w takich sklepach. Jak podaje ukraińska organizacja watchdog YouControl, fabryka należy do Grigorija Kozłowskiego – wpływowego biznesmena z Lwowa, byłego deputowanego Lwowskiej Rady Obwodowej i honorowego prezesa klubu piłkarskiego FC Ruch Lwów. 

Tuż za nią plasuje się ukraińska firma United Tobacco, która jest z kolei powiązana z innym ukraińskim politykiem – byłym deputowanym Frontu Ludowego, Mykołą Martynenko. W wyniku akcji ukraińskich służb, fabryka United Tobacco w Żółtych Wodach została zamknięta. Pracownia Kantar oszacowała, że doprowadziło to do spadku szarej strefy tytoniowej w tym kraju o blisko 4 punkty proc.

Spory „wkład” w drenowanie ukraińskiego budżetu mają też… sklepy wolnocłowe. 

Bezcłówka zwiększa obroty, akcyza topnieje

Teoretycznie obroty sklepów wolnocłowych w Ukrainie powinny spadać. Lotniska nie działają, a to przecież one najczęściej kojarzone są z okazyjnymi zakupami towarów objętych akcyzą. Okazuje się jednak, że placówki ulokowane przy przejściach granicznych radzą sobie wyjątkowo dobrze. 

Jak podaje ukraiński Forbes, analiza paragonów zakupowych może stwarzać wrażenie, że przygraniczne wolnocłówki są działają bardziej jak hurtownie: klienci sklepu ulokowanego przy przejściu granicznym Hrebenne–Rawa Ruska kupują średnio 35 paczek na jeden paragon. Podobne wyniki notuje punkt w Korczowej-Krakowcu, gdzie jedna osoba kupuje średnio 35,5 paczek. Przy punkcie kontrolnym Medyka-Szeginie sprzedaje się średnio 30,6 paczek, na osobę, a w rumuńsko-ukraińskim Siret-Porubne - 26,3 paczek. 

Jak zauważa Forbes, przez granicę europejską można przewieźć jedynie dwie paczki na osobę. Pytanie więc, gdzie trafiają „wolnocłowe” papierosy? Zdaniem urzędników przynajmniej część z nich może być odsprzedawana na rynku wewnętrznym, co jest praktyką niezgodną z prawem. 

Jak szacuje ukraińska Państwowa Służba Celna, sprzedaż papierosów w sklepach bezcłowych spadła o zaledwie 27 poc. Biorąc pod uwagę znaczące ograniczenie ich liczby - z 48 punktów działa obecnie zaledwie 15 - spadek ten jest co najmniej nieproporcjonalny. 

W związku z zaistniałą sytuacją, Rada Najwyższa Ukrainy rozważa tymczasowe zamknięcie sklepów wolnocłowych ulokowanych na przejściach granicznych.