W sobotę 20 maja wieczorem na stadionie piłkarskim w stolicy Salwadoru doszło do makabrycznych scen. Ludzie w panice zaczęli się tratować. Niektórzy zostali dosłownie zadeptani. Miejscowa policja przekazała, że 9 osób nie żyje, ale rannych jest nawet kilkadziesiąt.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Służby podały, że do tragedii na stadionie doszło prawdopodobnie w momencie, gdy kibice próbowali dostać się na mecz lokalnej drużyny Alianza z zespołem FAS Santa Ana. Rozgrywka miała rozpocząć się o godzinie 19:30 czasu lokalnego, czyli 3:30 w Polsce.
"Liczba ofiar śmiertelnych wybuchu paniki na stadionie Cuscatlan wynosi dziewięć" – przekazała na Twitterze salwadorska policja po godz. 21:00. (5:00 rano w Polsce). Podkreślono, że kilka osób zostało rannych, a co najmniej dwie były w stanie krytycznym. Nie żyje dziewięć osób, są także ranni.
Minister zdrowia Salwadoru Francisco Alabi poinformował, że na miejsce tragedii zostały wysłane karetki pogotowia, a osoby ranne przewieziono do szpitali w stolicy kraju. Apelowano do kibiców przebywających na stadionie o opuszczenie obiektu w celu ułatwienia pracy służbom medycznym.
Nagrania ze stadionu są wstrząsające – widać na nich tłum ludzi, którzy napierają na siebie, przepychają się, wpadają na siebie i krzyczą. Z wideo dowiadujemy się także, że pod stadionem stały karetki na sygnale, wezwano także wojsko.
"Przyspieszamy wjazd i wyjazd karetek na stadionie Cuscatlan. Prosimy o oddalenie się i umożliwienie przejazdu ambulansów" - apelowano. Nie wiadomo, co właściwie było powodem takiej paniki wśród tłumu. Policja i organizatorzy meczu wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Świadkowie zdarzenia mówią o "lawinie kibiców napierającej na bramę". "Niektórzy kibice znaleźli się pod metalowymi konstrukcjami tunelu (wiodącego na trybuny). Inni zdołali się na te trybuny przedostać, lecz zostali przygnieceni (przez napierający tłum)" – mówił jeden ze świadków zdarzenia w rozmowie z portalem.
Mecz w San Salvador cieszył się szczególnym zainteresowaniem lokalnych sympatyków futbolu, ponieważ Alianza i FAS to dwie najpopularniejsze drużyny piłkarskie w Salwadorze – podkreśliła amerykańska stacja CNN.