Jeff Bridges o walce z chłoniakiem. Powiedział, co było gorsze od raka.
Jeff Bridges o walce z chłoniakiem. Powiedział, co było gorsze od raka. Fot. VALERIE MACON / AFP / East News

Jeff Bridges zdobył się na szczere wyznanie i opowiedział o swojej walce z chłoniakiem. Hollywoodzki aktor we wzruszających słowach opisał pomoc, jakiej udzielała mu jego żona. Dodał również, że w trakcie chemioterapii zachorował na chorobę zakaźną.

REKLAMA

Jeff Bridges ma szansę pokonać nowotwór. Opowiedział o swojej walce

Kilka lat temu u Jeffa Bridgesa zdiagnozowano chłoniaka - guz w jego ciele, który znajdował się w okolicach żołądka, miał rozmiar 9 na 12 cali (red. 1 cal = 2,54 cm). Podczas chemoterapii, która osłabiła jego układ odpornościowy, gwiazdor zachorował na COVID-19, co jeszcze bardziej pogorszyło jego stan zdrowia.

– Rak był niczym w porównaniu z COVID-em – stwierdził w ostatniej rozmowie z magazynem "AARP", podkreślając, że był "w trybie kapitulacji". – Myślałem: "Wszyscy wokół mnie umierają i ja też umieram" – mówił.

Brides wyznał, że w powrocie do zdrowia pomogła mu jego żona, Susan Geston. W wywiadzie nazwał ją "absolutną mistrzynią". – Walczyła o to, bym nie został podłączony do respiratora. (...) Sue była nieugięta – zauważył.

Odtwórca głównej roli w kultowym filmie "Big Lebowski" postanowił powolutku wyznaczać sobie małe cele. Zaczął od tego, by jak najdłużej utrzymać się na nogach. – Przez jakiś czas mój rekord wynosił 45 sekund. Potem lekarze mówili: "Och, spójrz, stoisz już minutę" – wspominał Bridges. Amerykański aktor spędził w szpitalu ponad 5 miesięcy. Dziś zapewnia, że jego nowotwór zmniejszył się do wielkości "niewielkiego kawałka marmuru".

Przypomnijmy, że Bridges zagrał w ostatnim czasie w serialu "Stary człowiek" (ang. "Old Man"), opowiadającym o emerytowanym agencie CIA, który musi ponownie ruszyć do akcji, gdy na jego życie zaczyna polować płatny morderca.

– Powrót do robienia tego, co cię ożywia, to wspaniałe uczucie. Czuję, że czasy wymagają od nas jak największej kreatywności. Wszyscy powinniśmy pracować razem, by stworzyć coś pięknego. Tak właśnie robimy filmy – skwitował.

Kręciłem sceny walki do pierwszego odcinka "Starego człowieka" i nie wiedziałem wtedy, że mam w moim ciele guza o wymiarach 9 na 12 cali.

Jeff Bridges

Wcześniej aktor wystąpił w takich filmach, jak "Źle się dzieje w El Royale", "Kingsman: Złoty Krąg" oraz "Aż do piekła". Do jego najbardziej ikonicznych ról należą z kolei ta we wspomnianym "Big Lebowskim", "Fisher Kingu" oraz "Szalonym sercu". Za występ w tym ostatnim filmie dostał Oscara w kategorii "najlepszego aktora pierwszoplanowego".

Sam Neill ma trzecie stadium raka

Sam Neill pierwsze symptomy raka zauważył w marcu ubiegłego roku, gdy kręcił "Jurrasic World: Dominion". Swoją walkę z chorobą opisał w książce "Did I Ever Tell You This". W jej pierwszym rozdziale napisał, że "prawdopodobnie umiera".

W marcu bieżącego roku na swoim profilu na Instagramie Neill przekazał, że cierpi na rzadką odmianę raka krwi, chłoniaka nieziarniczego, który jest w trzecim stadium. Gwiazdor uspokoił jednak swoich fanów, mówiąc, że choroba jest w remisji od ośmiu miesięcy. – Nie boję się śmierci, ale to by mnie wkurzyło – powiedział gwiazdor.

Czytaj także: