Sprawa Madeleine McCann nadal wywołuje medialne poruszenie na całym świecie. Brytyjskie media poinformowały właśnie o kolejnej "istotnej poszlace", którą mieli odnaleźć w czasie poszukiwań funkcjonariusze. Wykopali doły, w których odnaleźli kilka przedmiotów, wysłanych już do badań DNA. Wśród nich m.in. ramiączko od biustonosza.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Śledczy zaangażowani w sprawę Madeleine McCann ostatnimi czasy przeszukiwali rejon Algarve na południu Portugalii. To głównie tereny leśne, które funkcjonariusze postanowili przekopać. Wykopali kilka dołów, z których następnie pobrali próbki do badań laboratoryjnych w Niemczech.
O "nowych istotnych poszlakach" poinformował serwis Dailymail.co.uk. za portugalską gazetą "Correio da Manha". W mediach opisano dokładnie, że wyznaczono duży obszar leśny, które służby miały sukcesywnie przeczesywać. Materiały próbowano odnaleźć na terenie około 50 m kw. Podczas prac funkcjonariusze usunęli z niego rośliny i krzewy.
W dołach, które wykopali, znaleźli kilka przedmiotów, wśród nich: fragmenty ubrań, plastikowe przedmioty, kawałek ramiączka od biustonosza. Próbki zostały wysłane do badań kryminalistycznych i DNA w Niemczech. Na pierwsze wyniki będzie jednak trzeba czekać około tygodnia – na kompleksową analizę zebranych materiałów znacznie dłużej.
Zostaną one "ocenione przez ekspertów w akredytowanej placówce" – powiedział w rozmowie z themirror.co.uk profiler kryminalny, a w przeszłości detektyw Axel Peterman.
Służby szukały "różowej piżamki" Madeleine McCann
Jak już informowaliśmy w naTemat kilka dni wcześniej śledczy wznowili poszukiwania na pobliskiej zaporze Arade Silves. "Przybycie najlepszych niemieckich funkcjonariuszy BKA (Federalna Policja Kryminalna) i rola Scotland Yardu sugerują, że polegają oni na wiarygodnych informacjach. Nie jest to również działanie pod wpływem chwili. Planowali to od początku maja" – takie informacje brytyjskiemu medium przekazało źródło z Niemiec.
Tama na rzece Arade znajduje się ok. 50 km od miejsca, w którymdziewczynka zaginęła w 2007 roku. Choć służby oficjalnie nie informowały, czego poszukują w tym miejscu, to jednak redakcja thetimes.co.uk informowała o charakterystycznej różowe piżamie dziewczynki, na której znajdował się wizerunek postaci z bajki "Kubuś Puchatek".
O wniosek o rozpoczęcie poszukiwań w rejonie tamy Arade wystąpili śledczy z Niemiec, którzy prowadzą śledztwo w sprawie skazanego za molestowanie dzieci Christiana Brücknera, który aktualnie odsiaduje wyrok w zakładzie karnym w Koloniiza napaść i gwałt na 72-letniej Amerykance. Przypomnijmy, że Brückner był głównym podejrzanym ws. zaginięcia dziewczynki.
Z kolei sam Christian Brückner zaprzecza, aby był w jakikolwiek sposób powiązany z zaginięciem Madeleine. Niemieccy śledczy ustalili, że mężczyzna w latach 1995-2007 przebywał w portugalskim Algarve, ale regularnie przyjeżdżał do Niemiec. Kilka lat mieszkał w domu położonym pomiędzy Lagos i Praia da Luz. Według ustaleń "Bilda" Brückner mógł posiadać znajomych w okolicy zbiornika Barragen do Arade.
Sam zbiornik był już natomiast przeszukiwany w 2008 roku. Portugalski prawnik Marcos Aragao Correia opłacił wówczas nurków po tym, jak otrzymał informację, że ciało Madeleine ma znajdować się właśnie w tym miejscu.