Kierowca mercedesa, który brał udział w tragicznym wypadku w miejscowości Boksycka, został zatrzymany. Prokuratura potwierdziła, że mężczyźnie pobrano także krew do badań na obecność narkotyków i alkoholu. Na poniedziałek i wtorek zaplanowano sekcje zwłok ofiar.
Informację na temat zatrzymania kierowcy mercedesa, potwierdził w "Fakcie" prok. Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
– Mężczyzna został zatrzymany w związku z dowodami, które zebrali śledczy. Jeszcze dziś planujemy wykonać z nim czynności procesowe. Mężczyźnie pobrano także krew w celu zbadania na obecność alkoholu oraz narkotyków – poinformował.
Jak wskazuje prokuratura, to od wyników ma zależeć status kierowcy mercedesa w postępowaniu wyjaśniającym. – Czekamy na ich wyniki. Od nich między innymi zależy czy mężczyzna będzie przesłuchiwany jako świadek, czy jako podejrzany – przekazał w rozmowie z "Faktem" prok. Daniel Prokopowicz.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca mercedesa na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas i tam uderzył czołowo w fiata punto – czytamy w "Fakcie".
Fiatem punto jechało sześć osób, zatem o jedną więcej, niż dopuszczają to przepisy. Kierowca miał wieźć pasażerów po weselu.
Jak podaje "Echo Dnia" w wypadku zginęli trzej mężczyźni w wieku 73, 44 i 20 lat, a także dwie kobiety w wieku 38 i 19 lat. Autem podróżował także 15-latek, który przeżył. Z obrażeniami został przewieziony do szpitala. Fiatem punto miał kierować najstarszy z mężczyzn.
Obrażenia w wypadku poniósł także 39-letni kierowca mercedesa, który również trafił do szpitala.
Nowe światło na wypadek mogą rzucić także wyniki sekcji zwłok ofiar. Jak powiedział rzecznik prokuratury, którego cytował "Fakt", ich przeprowadzenie zaplanowano na 29 i 30 maja.