Monika Olejnik na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikowała symboliczny post w rocznicę częściowo wolnych wyborów w Polsce. W 1989 roku wspierała "Solidarność". Tak wtedy wyglądała.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Monika Olejnik nie boi się wyrażać swoich poglądów. Już wiele razy dała do zrozumienia, że mocno sceptycznie podchodzi do obecnej władzy. Nie dziwi więc fakt, że poparła niedzielny Marsz Wolności w Warszawie.
Jak podkreślał Donald Tusk, data marszu nie była przypadkowa. 4 czerwca 1989 roku odbyły się w naszym kraju wybory parlamentarne, zwane też czerwcowymi bądź kontraktowymi. Dzień ten zapisał się w historii jako data pierwszych, częściowo wolnych wyborów w Polsce po II wojnie światowej.
Olejnik wrzuciła zdjęcie z wyborów czerwcowych
W najnowszej publikacji na Instagramie Olejnik wspomniała o tej rocznicy. Pokazała zdjęcie z 1989 roku. W kadrze widzimy młodą Monikę, a tuż za nią – flagę związku zawodowego. W dodatku gwiazda TVN24 opatrzyła wpis hasztagami – #przyszłość i #wolne media.
Fani ruszyli z komentarzami. "Piękna dziewczyna", "Niech żyje wolność", "Historia lubi się powtarzać" – pisali.
Co działo się na niedzielnym marszu w Warszawie?
Niedzielny marsz, który został zorganizowany z inicjatywy Donalda Tuska, otworzył on sam. W pierwszych słowach powiedział do zgromadzonych: "Nie bójcie się. Nic Was dzisiaj nie zagłuszy!"
– Pierwszym krokiem do zwycięstwa jest poznać się na własnej sile. Jesteśmy tu dzisiaj, żeby cała Polska, cała Europa, cały świat, żeby wszyscy zobaczyli, jak jesteśmy silni, ilu jest nas gotowych, podobnie jak 30, 40 lat temu, walczyć o wolność i demokrację. Tego głosu, tej fali już nic nie zatrzyma. Olbrzym się obudził – podkreślił lider PO.
Jak wynika z informacji, które podał stołeczny ratusz, w marszu 4 czerwca w Warszawie wzięło udział pół miliona Polaków. Liczba 500 tysięcy padła z ust rzeczniczki Moniki Beuth, którą cytowało Radio Zet. Jak wskazała, informacje sporządzono na podstawie nagrań z kamer monitoringu.
W manifestacji wzięli udział nie tylko politycy, w tym z ramienia organizatora, czyli Koalicji Obywatelskiej, ale też gwiazdy show-biznesu i mieszkańcy całej Polski.
Kariera Moniki Olejnik
Monika Olejnik dziś ma 66 lat i jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek w Polsce. Jak przez lata potoczyła się jej kariera? Jako młoda dziewczyna nie marzyła o mediach. Po maturze zdawała na SGGW.
Tyle że gdzie miała pracować dziewczyna z Warszawy z wykształceniem rolniczym? Tym sposobem jako 25-latka bez pracy zgłosiła się na staż do redakcji rolniczej Polskiego Radia.
W radiu już została - w słynnej "Trójce" przepracowała 18 lat - początkowo jako reporterka, potem współautorka programu satyrycznego, by z czasem zdobyć renomę jako specjalistka od rozmów z politykami. "Taka drobna, taka blondyneczka", a potrafiła przyprzeć ich do muru lepiej od niejednego starszego kolegi.
W 1995 roku 39-letnia wówczas Olejnik zdobyła pierwsze poważne wyróżnienie - dostała nagrodę Grand Press. Dwa lata później pojawiała się po raz pierwszy przed kamerą w studiu "Kropki nad i". Po roku odebrała za swoją pracę w TVN Wiktora.
Potem miała krótką przerwę na program publicystyczny "Prosto w oczy" w TVP. We wrześniu 2006 roku wróciła do "Kropki nad i", ale tym razem na antenę TVN24.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.