Jeden z najważniejszych tytułów ekonomicznych na świecie "Financial Times" poświęcił tekst prezesowi Orlenu Danielowi Obajtkowi. Nie będzie się on nim raczej chwalił. Tekst pokazuje bowiem, jak PiS zafundował karierę byłemu wójtowi z Pcimia, a z Orlenu zrobił podległy sobie koncern.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Financial Times" w swoim tekście zwraca uwagę, że awans Daniela Obajtka z lokalnego polityka na prezesa ważnej polskiej firmy to zasługa rządu PiS. Już w tytule padło pytanie, czy jest jego "narzędziem".
"Jeszcze kilka lat temu Daniel Obajtek był wójtem Pcimia, wsi, której nazwa jest używana przez innych Polaków w obraźliwy sposób na określenie miejsca pośrodku niczego" – tak zaczął swój tekst dziennik.
I dalej czytamy: "Jego błyskawiczny awans od polityki lokalnej do pozycji lidera największej polskiej firmy w kraju został ułatwiony przez prawicowy rząd, który starał się zacieśnić kontrolę nad polską gospodarką, a także innymi instytucjami, zwłaszcza sądownictwem".
Mało pochlebny artykuł renomowanego "Financial Times" o Obajtku
Pod adresem Obajtka jako prezesa pada wiele zarzutów. "W szczególności ekspansja firmy w mediach wciągnęła ją w szerszą debatę na temat tego, czy polski rząd szanuje praworządność, wolność słowa i prawa jednostki, w tym prawa społeczności LGBTQ" – czytamy w tekście "FT".
W artykule możemy przeczytać też, że Orlen bogacił się dzięki wyższym cenom paliw, a Polacy walczyli wtedy z wysokimi rachunkami za paliwo.
Jak informowaliśmy w INNPoland, chodzi o tzw. cud nad dystrybutorem, czyli gwałtowne obniżenie cen hurtowych paliwa przez Orlen kilka miesięcy temu. Wiele osób i podmiotów doszło wówczas do wniosku, że przynajmniej przez kilka lub kilkanaście tygodni ceny paliw w Polsce były zawyżane.
W grudniu 2022 roku benzyna była o 80 groszy droższa niż na przełomie roku. Spadek ceny wyniósł prawie 14 procent. Nic dziwnego, że podwyżka VAT o 15 punktów z 8 do 23 procent nie wpłynęła na ceny na stacjach.
Co więcej, wyszło na jaw, że Orlen mógł ceny paliw obniżyć już wcześniej. Przez ostatnie miesiące koncern i jego prezes chwalili się, że ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie. Ale analitycy alarmowali, że ich poziom i tak jest bardzo wysoki, a marże Orlenu ogromne.
Wracając jednak do tekstu "FT", to gazeta rozmawiała też z wiceprezydentem Płocka Arturem Zielińskim, byłym inżynierem Orlenu. Stwierdził on, że Obajtek jest "oczywiście człowiekiem politycznym", ale z większą wizją dla spółki niż jego poprzednicy.
Rozmówca "FT": Powołanie Obajtka przypomina stare czasy komunizmu
Janusz Wiśniewski, były dyrektor operacyjny Orlenu, powiedział natomiast gazecie, że rząd PiS dąży do przywrócenia w Polsce "pełnej kontroli państwa nad gospodarką, miesiąc po miesiącu i sektor po sektorze".
– W firmie takiej jak Orlen prezes był zawsze przyjazny politykom, ale jego doświadczenie wywodziło się z ropy i gazu lub międzynarodowego zarządzania – wskazał.
– Powołanie Obajtka przypomina stare czasy komunizmu, kiedy ktoś bez specjalnych umiejętności nagle zostaje prezesem z powodu decyzji jednej osoby – podsumował Wiśniewski.
W artykule wypowiedział się też sam Obajtek. – Czasami przedstawiano mnie jako potwora zagryzającego na śmierć każdego, kto stanie mu na drodze. Ale tak naprawdę jestem bardzo wrażliwą osobą, która kocha sztukę, przyrodę, krajobrazy i ma bardzo pozytywny stosunek do innych ludzi – powiedział gazecie.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.