Silvio Berlusconi zmarł 12 czerwca w wieku 86 lat. Trzykrotny premier Włoch, najdłużej urzędujący w historii Republiki i jeden z najbogatszych ludzi na świecie, prowadził naprawdę bujne życie. Rok przed śmiercią wziął nawet kolejny ślub, ale bez udziału księdza. Ceremonia była tylko "symboliczna", by młodsza o 50 lat partnerka nie zdobyła prawa do jego fortuny.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Największy skandalista włoskiej sceny politycznej był żonaty dwa razy. Mimo tego wiary w miłość nie porzucił i w wieku 85 lat zdecydował się na swój trzeci ślub, jednak na zupełnie innych zasadach, a właściwie poza nimi...
W marcu 2022 roku Silvio Berlusconi wziął ślub z 32-letnią wówczas Martą Fasciną, nazywaną jego ostatnią miłością. Para poznała się w 2020 roku. Jak donosi włoski portal ANSA, kobieta jest absolwentką Uniwersytetu Rzymskiego i członkinią parlamentu w partii Berlusconiego Forza Italia.
Bajecznie droga ceremonia obyła się w ekskluzywnej posiadłości Villa Mellerio we włoskim miasteczku Lesmo. Na ślubie nie zabrakło eleganckich strojów państwa młodych, ogromnego tortu, zabrakło natomiast księdza czy urzędnika cywilnego, który mógłby ślubu udzielić. Dlaczego?
Jak się okazało, ślub był tylko symboliczny. Para nie mogła się pobrać z powodu stanowiska dzieci Berlusconiego, które sprzeciwiły się oficjalnemu ożenkowi ojca, wiedząc, że w ten sposób jego małżonka otrzyma prawo do jego fortuny, sięgającej 5 miliardów euro.
Kobiety i skandale Berlusconiego
Wcześniej Berlusconi znany był m.in. ze swoich seksualnych skandali. Informacje o erotycznych imprezach, określanych mianem "bunga bunga", które były organizowane w rezydencji polityka do 2010 roku, przyczyniły się do pojawienia się zarzutów dotyczących wykorzystywania nieletnich prostytutek oraz nadużywania władzy.
Berlusconi nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Proces sądowy w tej sprawie rozpoczął się w 2011 roku. Rok później, podczas rozprawy sądowej w Mediolanie, Berlusconi oznajmił, że termin "bunga bunga" był jedynie "żartem", mającym na celu opisanie zabaw, które miały miejsce w jego domu, i że nie miały tam miejsca "sceny natury seksualnej".
Poza tym Berlusconi był żonaty dwa razy. Z pierwszą żoną, Carlą Elvirą Dall'Oglio, doczekał się dwójki dzieci. Po 15 latach małżeństwo dobiegło końca, a Berlusconi odnalazł pocieszenie u boku aktorki Veroniki Lario, z którą miał romans jeszcze w czasie bycia z Carlą.
W 2009 roku Lario wniosła pozew rozwodowy, zarzucając Berlusconiemu zdradę z młodszymi kobietami w jego domu. Po trzyletnim procesie sądowym otrzymała alimenty w wysokości 36 milionów euro rocznie, a po serii apelacji - 2 miliony euro na miesiąc. Po tym wszystkim Berlusconi rozpoczął związek z 34-letnią Francescą Pascale, ale i ten związek nie przetrwał długo. Fascina pozostanie więc ostatnią miłością Berlusconiego.