W sobotę Donald Tusk miał spotkanie we Wrocławiu, a Jarosław Kaczyński w Bogatyni. Wieczorem Tusk podsumował wymownie na Twitterze wydarzenia ostatnich godzin w krótkim poście. Skierował go do...prezesa PiS.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tusk skierował swój najnowszy wpis do Kaczyńskiego
"Polska, Jarosławie! Nie partia" – taki krótki, aczkolwiek z mocnym przesłaniem post dodał lider PO Donald Tusk. Dołączył też zdjęcie, na którym widzimy tłum we Wrocławiu.
O czym mówił Tusk we Wrocławiu? – Widzimy ten mechanizm wszędzie gdzie tylko się rozejrzymy. W spółce skarbu państwa, w telewizji rządowej, w gazetach kupionych przez Obajtka, w każdym prawie mieście w Polsce Orlen położył łapy na regionalnych mediach – przypomniał, nawiązując do tego, jak PiS wykupuje media w Polsce.
Tusk: PiS w Bogatyni tak jak w całej Polsce: czego nie może rozkraść, to zniszczy
Padły też mocne słowa pod adresem Kaczyńskiego i jego partii. – PiS w Bogatyni tak jak w całej Polsce: czego nie może rozkraść, to zniszczy. To jest definicja ich rządów – wskazał Tusk.
I kontynuował: – Potrafili okraść Turów i elektrownię i kopalnię: zniszczyć, doprowadzić do katastrofy, a nie potrafili sformułować poprawnego wniosku o koncesję. Chcecie bezpiecznego Turowa, bezpiecznej elektrowni i kopali? Musicie nam pomóc pogonić tę władzę.
Lider PO zwrócił też uwagę, że prezes pojechał do Bogatyni, a on widzi transparent, że Bogatynia przyjechała też do Wrocławia. – Dziękuję Wam! – zwrócił się do ludzi, którzy przyjechali z Bogatyni.
W Bogatyni był wspomniany już prezes PiS. – To, co dzieje się wokół kopalni to nic innego, jak atak na naszą suwerenność – mówił tam Jarosław Kaczyński. I dodał: – Będziemy w Unii Europejskiej, ale będziemy suwerenni.
Co z resztą partii? Podium zamyka Konfederacja, na którą głos chce oddać 12 proc. badanych. Jako ostatnia do Sejmu weszłaby Lewica z 8 proc. poparciem. Trzecia Droga może liczyć na 7 proc. głosów, a Agrounia na 2 proc.
W dość zaskakujący sposób Oko.press ogłosiło, że Trzecia Droga znalazłaby się poza Sejmem. W takim układzie Kaczyński wziąłby dla swoich ludzi 199 mandatów, Tusk 176 mandatów, Mentzen 56, a Czarzasty 28. Jedno miejsce przypadłoby mniejszości niemieckiej. W ten oto sposób PiS mógłby stworzyć rząd ze skrajną prawicą.
Warto jednak podkreślić, że serwis wziął pod uwagę start Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 w formule koalicyjnej, która podwyższa próg wyborczy na poziomie 8 proc.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.