Pisarek o swojej dotychczasowej menadżerce
Karolina Pisarek swoją karierę prowadziła pod okiem Małgorzaty Leitner. Menadżerka reprezentowała ją w wielu kwestiach. Modelka we wtorek (27 czerwca) za pomocą mediów społecznościowych poinformowała:
"Z dniem 19.06 br. zakończyłam wieloletnią współpracę z agencją Avant, tym samym współpracę z menadżerką Małgorzatą Leitner. Nie komentując publicznie przyczyn naszego rozstania, pragnę przekazać, aby ws. biznesowych kontaktować się pod wskazany w instagramowym bio e-mail" – czytamy.
Sama Leitner jak dotąd również nie skomentowała komunikatu byłej już podopiecznej.
Dodajmy, że menadżerka w przeszłości miała konflikt z Joanną Krupą. Ich współpraca zakończyła się w obliczu skandalu. Choć przez lata miały bardzo dobre relacje, to później posypały się pozwy. Krupa oskarżyła Leitner o to, że ta okradła ją na kilkaset tysięcy złotych. Ostatecznie była menadżerka prezenterki wygrała w sądzie, który odrzucił wszystkie zarzuty.
Kontakty Pisarek i Leitner ochłodziły się
Wcześniej również w przypadku Pisarek i Leitner mówiło się o przyjacielskich kontaktach. Ostatnio jednak miały one ulec ochłodzeniu. Leitner na jednym z eventów w rozmowie z Pomponikiem tak mówiła o relacji z modelką:
– Staram się od pewnego czasu stawiać na relację taką zawodową, biznesową, bo mam w sobie dużo ciepła i empatii. W pewnym sensie skracam dystans, a to powodowało przekraczanie pewnych granic i chyba udało mi się to wyregulować. Od tego są kontrakty, które jasno określają obowiązki obu stron. Zajmować się biznesem – nie mieszać relacji prywatnej z zawodową, która może się okazywać szkodząca dla wspólnych interesów.
To mocno zdenerwowało Pisarek. – Jest mi przykro, że nie zostałam uprzedzona, że będzie komentować nasze relacje prywatne, czy też zawodowe w mediach. Jest mi przykro i szczerze nie wiem, jak mam na to odpowiedzieć, bo zostałam postawiona pod murem i trochę się stresuję i nie wiem, co powiedzieć. Jest mi źle, że bez uprzedzenia tak się stało – zareagowała w jednym z wywiadów.
Zobacz także