Niemcy mówili to o Kaczyńskim dawno temu. Nowe zdjęcie wszystko potwierdziło
redakcja naTemat
27 czerwca 2023, 19:21·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 27 czerwca 2023, 19:21
We wtorek media obiegł kuriozalny kadr wykonany na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów. Choć oficjalnie mówi się, że to "rząd Mateusza Morawieckiego", na zdjęciu widzimy, iż premier władzą musi dzielić się z Jarosławem Kaczyńskim. O tym, że prezes PiS uwielbia takie niejasne układy, już jakiś czas temu bez owijania w bawełnę napisała jedna z największych niemieckich redakcji.
Mateusz Morawiecki dzieli się władzą z prezesem PiS. Burza po "zdjęciu prawdy"
Pokazano na nich bowiem, że premier Mateusz Morawieckinie jest już... jedynym szefem rządu. Ramię w ramię z nim obradami kierował wicepremier Jarosław Kaczyński.
Co więcej, można odnieść wrażenie, iż to prezes PiS zajmuje istotniejszą funkcję, gdyż jego usadzono za flagą Polski. Oficjalny prezes Rady Ministrów siedzi obok pod barwami Unii Europejskiej, o której wszyscy wiemy, jakie obóz "dobrej zmiany" ma zdanie...
"Tak ośmieszyć własnego premiera, to potrafi tylko Kaczyński" – komentowała posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer. "Premier Morawiecki zapowiadał kiedyś odchudzenie rządu. Nie dość, że tego nie zrobił, to premierów jest dziś dwóch. Ale rozmach" – zakpiła wicemarszałkini Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
"Zdjęcie prawdy! Pokazujące, kto naprawdę rządzi w Polsce, a kto od wielu lat udaje, że jest premierem. Żenujące!" – oburzał się Paweł Krutul z Lewicy. Poza kpinami nie brakuje też głosów zwyczajnego oburzenia faktem, iż politycy PiS znów naginają konstytucyjne zasady.
Niemcy o Jarosławie Kaczyńskim: Woli pociągać za sznurki w tle
Zdjęcie, na którym widzimy, że Jarosław Kaczyński w rzeczywistości zajmuje w Radzie Ministrów pozycję ważniejszą, niż wynika to z jego oficjalnego stanowiska, przypomniało pewien tekst o polskiej polityce, jaki opublikował renomowany niemiecki dziennik "Die Welt".
Kiedy pojawiły się pogłoski o powrocie prezesa PiS do rządu, tak w korespondencji znad Wisły pisał Philip Fritz:
"W Polsce nikt nie ma wątpliwości: zarówno premier Mateusz Morawiecki, jak i prezydent Andrzej Duda nigdy nie podjęliby decyzji wbrew potężnemu prezesowi" – w ten sposób wyjaśniono Niemcom, kto naprawdę rządzi po prawej stronie Odry.
"Centrum władzy politycznej w tym kraju nosi skróconą nazwę 'Nowogrodzka': jest to nazwa ulicy, przy której znajduje się siedziba PiS, a tym samym biuro Kaczyńskiego" – mogliśmy przeczytać dalej.
Dotąd ktoś mógłby twierdzić, że artykuł w "Die Welt" to kolejny "atak na suwerenną Polskę". Teraz idealnej ilustracji dla niemieckiego tekstu dostarczyli jednak sami politycy PiS.