Maciej Orłoś ostro komentuje nowy program TVP. "Odwracają kota ogonem"
Maciej Orłoś ostro komentuje nowy program TVP. "Odwracają kota ogonem" Fot. Instagram.com / @maciejorlos
Reklama.

Maciej Orłoś ostro komentuje nowy program TVP. "Odwracają kota ogonem"

Tym razem Maciej Orłoś skomentował nowy program "Jak oni kłamią", który ma zadebiutować na TVP Info 3 lipca. Twórcy programu zamierzają analizować i wykazywać, które informacje medialne, według nich, są nieprawdziwe lub zamanipulowane. Celem programu jest rzekome ujawnienie nierzetelności stacji TVN i TVN24.

"W poniedziałek na antenie TVP Info zadebiutuje cykl 'Jak oni kłamią' wymierzony w TVN. Czyli ci, którzy kłamią i manipulują, odwracają kota ogonem i zarzucają innym manipulację i kłamstwa. I co właściwie można powiedzieć? Niestety słów powoli brakuje" – przyznał załamany prezenter.

W najnowszym filmie na swoim kanale na YouTube dziennikarz odniósł się również do reportażu, w którym pracownicy TVP obliczyli koszt butów Donalda Tuska.

"TVPiS robi program o manipulacjach TVN, że Wiadomości zrobiły materiał o drogich butach Donalda Tuska oraz o tym, że PiS chwali się tunelem w Świnoujściu, który został sfinansowany głównie przez UE, a rząd nie dał na tę inwestycję ani grosza" – powiedział.

Orłoś interweniował ws. Opola. Tak podsumował artystów, którzy tam wystąpili

Niemałym zaskoczeniem dla Orłosia było to, że podczas tegorocznej, jubileuszowej imprezy został wyróżniony jako jeden z najlepszych prowadzących w historii Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.

Dziennikarz nieustannie komentuje to, co dzieje się u publicznego nadawcy w swoich mediach społecznościowych. W połowie czerwca uderzył w artystów, którzy zaśpiewali w Opolu. W opublikowanym na Instagramie poście wrócił wspomnieniami do czasów, kiedy to pracował w studiu TVP.

"Dokładnie 32 lata temu, 15 czerwca 1991 r. miałem pierwszy dyżur w Teleexpressie. Przez kolejne lata władze TVP się zmieniały, stacja nigdy niestety nie była wolna od wpływów politycznych, natomiast nie przypuszczałem, że kiedykolwiek możemy mieć w telewizji PRL bis. Dlatego w 2016 r. odszedłem z TVP – nie chciałem być częścią rządowej propagandy" – tłumaczył we wpisie.

Orłoś nawiązał do artystów, którzy w swoich mediach społecznościowych tłumaczyli się z występów w opolskim amfiteatrze. Jak sam wspomniał argumenty, że "w Opolu należy być ponad podziałami", ponieważ "to tylko tradycja", nie powinny mieć miejsca. "Nie mają racji bytu (argumenty - przyp. red.). Dlaczego? A dlatego, że manipulacja, propaganda, kłamstwo, szczucie w dziale informacji i publicystyki TVP doszły do takiego poziomu, że każdy szanujący się artysta/twórca powinien trzymać się od tej stacji z daleka. Udział w Opolu był niestety wsparciem łajdackiej, podłej propagandy prowadzonej przez TVP. Bardzo mi przykro, ale z tym nie da się polemizować" – skwitował gorzko.

Warto wspomnieć, że w połowie maja dziennikarz apelował, aby odwołać 60. KFPP w Opolu. "Apel do Rafała Trzaskowskiego, by przekonał prezydenta Opola, że należy zakończyć współpracę z propagandową TVPiS i odwołać tegoroczny 60. festiwal" – napisał pod wideo.