PiS kapituluje. Jest decyzja KRRiT ws. koncesji dla TOK FM
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przedłużyła w środę koncesję dla radia TOK FM na kolejnych 10 lat. W mediach społecznościowych skomentowała to naczelna stacji Kamila Ceran.
Reklama.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przedłużyła w środę koncesję dla radia TOK FM na kolejnych 10 lat. W mediach społecznościowych skomentowała to naczelna stacji Kamila Ceran.
Wniosek o przedłużenie koncesji na kolejne 10 lat nadająca TOK FM spółka Inforadio złożyła w KRRiT jesienią ubiegłego roku. Jej aktualna koncesja, pozwalająca na naziemne nadawanie programu w 23 miastach, wygasa 3 listopada 2023 roku.
Na środowym posiedzeniu KRRiT zdecydowało o przedłużeniu koncesji dla TOK FM na kolejną dekadę. "Za" głosowali wszyscy członkowie Rady.
Do informacji tej odniosła się w mediach społecznościowych redaktor naczelna TOK FM Kamila Ceran, zaznaczając równocześnie, że to dopiero pierwszy krok. "Bardzo dobra wiadomość w samo południe! To jednak dopiero początek procesu. Teraz sprawa trafia do UKE i nie wiadomo, ile potrwa wydanie parametrów technicznych dla wszystkich lokalizacji, bo są też uzgodnienia międzynarodowe. Dopiero potem nastąpi wydanie koncesji" – napisała na Twitterze.
Opóźnienie w decyzji KRRiT ws. TOK FM spotkało się z dużym zaniepokojeniem za granicą. W czerwcu z apelem o odnowienie koncesji dla "w sposób terminowy i niezależny oraz w oparciu o surowe, profesjonalne kryteria" wystąpiły Międzynarodowy Instytut Prasy (IPI) oraz organizacje partnerskie Media Freedom Rapid Response (MFRR).
Sygnatariusze apelu określili TOK FM jako "największą niezależną radiową stację informacyjną i publicystyczną w Polsce" i zauważyły, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy została ona poddana "kilku 'procedurom monitoringowym' niezwiązanym z procesem odnowienia koncesji: KRRiT wezwała stację do przedłożenia nagrań audycji z kilku dni, podnosząc obawy, że mogły się na nich pojawić przejawy 'mowy nienawiści', które to Rada może wykorzystać przeciwko stacji" – podkreślono.
W kwietniu przewodniczący KRRiT Maciej Świrski nałożył na TOK FM karę w wysokości 80 tysięcy złotych za krytykę podręcznika "Historia i Teraźniejszość" prof. Wojciecha Roszkowskiego. W audycji wyemitowanej 7 czerwca 2022 roku dziennikarz Piotr Maślak stwierdził: "Czyta się to jak podręcznik – przepraszam za to porównanie – dla Hitlerjugend. Chwilami, nie wszędzie". Inforadio złożyło do sądu odwołanie od decyzji Świrskiego.
"Polski krajobraz medialny pozostaje ogólnie żywy i pluralistyczny, ale w ostatnich latach niezależne media krytyczne wobec PiS stanęły w obliczu wielotorowej kampanii nacisków regulacyjnych, finansowych i legislacyjnych, mających na celu osłabienie ich wpływu. Ostatnie decyzje regulacyjne KRRiT, kontrolowanej przez osoby powołane przez PiS, wywołały wzmożoną uwagę międzynarodową i krytykę w kierunku jej przewodniczącego" – stwierdziły w swoim czerwcowym apelu organizacji medialne, które kara dla TOK FM zaniepokoiła.
"Nasze organizacje apelują do KRRiT o jak najszybsze podjęcie bezstronnej decyzji w sprawie odnowienia koncesji na nadawanie TOK FM i ponawiają wcześniejsze apele do polskiego rządu o zaprzestanie nacisków na wolne i niezależne media" – tymi słowami kończy się apel organizacji.