W ostatnich kilkunastu godzinach doszło do poważnego ataku na Lwów. Ostrzał rakietowy pozbawił życia pięć osób. Niemal 40 jest rannych. Lwów leży jedynie 70 km od polskiej granicy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mer Lwowa określił ten ostrzał Rosjan jako "jeden z największych ataków" na cywilną infrastrukturę miasta od początku wojny. – Na miejscu pracuje sztab operacyjny i służby ratownicze, ponieważ niewykluczone, że pod gruzami znajdują się jeszcze ludzie. Sytuacja jest niezwykle trudna – poinformował mer Andrij Sadowy. W wyniku ostrzału zniszczonych zostało też 60 mieszkań i około 50 samochodów.
Atak na Lwów. Są ranni i zabici
O zniszczeniach i ofiarach informował też szef obwodu lwowskiego Maksym Kozytskyi "Najmłodsza dziewczyna, która zginęła w swoim mieszkaniu we Lwowie, miała zaledwie 21 lat. Rosja zabija naszą młodzież, naszą przyszłość" – napisał na Telegramie.
Najstarsza zabita osoba miała 95 lat. Jak podkreślił Kozytskyi, kobieta przeżyła drugą wojnę światową, ale niestety nie przeżyła działań Rosjan.
Zełenski pokazał, jak wygląda Lwów po ataku Rosjan
Tego co się stało, bez komentarza nie pozostawił też prezydent Ukrainy."Konsekwencje nocnego ataku rosyjskich terrorystów. Niestety są ranni i zabici. Moje kondolencje dla bliskich!" – napisał na Twitterze prezydent Wołodymyr Zełenski. W ataku zginęło pięć osób, a 37 jest rannych.
Ukraińskie służby ratunkowe nadal pracują nad usuwaniem gruzu i ratowaniem ludzi, którzy nadal mogą być uwięzieni pod gruzami.
To pocisk Kalibr spadł na Lwów
Siły powietrzne Ukrainy oskarżyły Rosję o wystrzelenie rakiet w kierunku Lwowa z Morza Czarnego. SZU poinformowały, że siedem z 10 pocisków manewrujących Kalibr zostało zestrzelonych, ale jedna rakieta zmieniła kurs na zachód i uderzyła właśnie w Lwów.
Chociaż miasto leży w zachodniej Ukrainie, stosunkowo daleko od linii frontu w południowej i wschodniej części kraju, wcześniej również było celem rosyjskich ataków.
Ambasador USA na Ukrainie określiła atak jako okrutny. "Powtarzające się ataki Rosji na ludność cywilną są absolutnie przerażające" – napisała na Twitterze Bridget Brink.
Lwów to schronienie dla wielu Ukraińców ze wschodu i południa kraju
Co ważne, Lwów był i nadal jest istotnym punktem tranzytowym dla uchodźców z różnych części Ukrainy przekraczających granicę z Europą. W spokojniejszym i bezpieczniejszym Lwowie pozostały setki tysięcy Ukraińców ze wschodu i południa kraju.
Oczywiście w ostatnich miesiącach Lwów doświadczył też przerw w dostawie prądu, kiedy Rosja wystrzeliła zimą setki rakiet, których celem było zniszczenie ukraińskiego systemu energetycznego. Ataki w tym mieście nie były jednak tak częste jak w stolicy kraju – Kijowie.
Przypomnijmy także, że w ubiegłym tygodniu 13 osób zginęło – w tym dzieci – w ataku na restaurację i centrum handlowe w Kramatorsku we wschodniej Ukrainie.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.