Cała Europa zaświeciła się na czerwono. Do Polski nadciąga potężna fala ciepła
redakcja naTemat
10 lipca 2023, 07:18·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 10 lipca 2023, 07:18
Nad Polską znajduje się front atmosferyczny z wysokimi temperaturami, który w poniedziałek przyniesie za sobą także punktowe opady deszczu i burz. W kolejnych dniach trzeba przygotować się jednak na potężne uderzenie gorąca – niektóre prognozy przewidują na przyszłą niedzielę do 38 stopni Celsjusza.
Reklama.
Reklama.
Upały dają się we znaki w całej Polsce. W kilku województwach obowiązują ostrzeżenia przed bardzo wysoką temperaturą. W najbliższych dniach lekko nie będzie. Wszystko za sprawą układów wyżowych, które znajdują się nad Europą, oraz upalnego powietrza znad Afryki.
Jaka pogoda w Polsce? Nadchodzi fala upałów
Jak przekazuje w swoich prognozach Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w poniedziałek wschód i centrum Polski znajdą się w obszarze podwyższonego ciśnienia. Od zachodu będzie nasuwała się też zatoka niskiego ciśnienia z frontem atmosferycznym.
– Na wschodzie kraju będzie bezchmurnie lub zachmurzenie małe. Od zachodu, w godzinach popołudniowych, nasuwać się będzie strefa frontu i prognozowany jest wzrost zachmurzenia od umiarkowanego do dużego – powiedziała PAP Ewa Łapińska z IMGW.
W poniedziałkowe popołudnie na południowym zachodzie i zachodzie synoptycy spodziewają się punktowych opadów deszczu i burz z gradem. "Największa szansa na wystąpienie groźnych zjawisk dotyczyć będzie obszarów górskich na południowym zachodzie Polski" – informuje IMGW.
Temperatura maksymalna wyniesie w poniedziałek od 22 stopni Celsjusza na północnym wschodzie i nad morzem, przez około 30 stopni w centrum kraju, do 31 stopni na południowym zachodzie.
W kolejnych dniach do Polski coraz odważniej zacznie wkraczać afrykańskie powietrze, a przez cały tydzień ma być bardzo ciepło – słupki na termometrach przekroczą 25 stopni. Chociaż w środę nad naszym krajem ma przejść kolejny front z przelotnym deszczem, w czwartek i piątek synoptycy prognozują rozpogodzenie.
Co więcej, w nadchodzących dniach będzie jeszcze goręcej. Na przyszłą niedzielę modele nie wykluczają upałów z temperaturami od 34 do 38 stopni Celsjusza. IMGW przedłużył do poniedziałkowego wieczora ostrzeżenia pierwszego stopnia przed upałem.
Jaka pogoda w Europie?
Z falą upałów zmaga się cała Europa. Czesi informują, że w poniedziałek temperatura może sięgnąć 34 stopni. W Szwajcarii, jak podaje serwis meteoalarm.org, będzie od 32 do 35 stopni.
Na stronie hiszpańskiej służby meteorologicznej aemet.es czytamy, że w niektórych regionach kraju słupki na termometrach osiągną 44 stopnie Celsjusza. Prognozowana temperatura we Włoszech wyniesie w poniedziałek od 37 stopni w Toskanii, Umbrii, Florencji i Rzymie, po 42 stopnie na Sardynii i Sycylii.
W naTemat omawialiśmy też wakacyjną prognozę pogody dla Polski. Jak podawał w prognozie na lipiec IMGW, a także serwis Fani Pogody, pierwszy miesiąc wakacji w Polsce może obfitować w groźne zjawiska atmosferyczne.
Z jednej strony możemy spodziewać się fali ekstremalnych upałów. Z drugiej warto mieć świadomość, że w polskim klimacie takie zjawiska na dłuższą metę potrafią wywołać nieprzyjemną pogodę. I tak ma być tym razem w lipcu: synoptycy z IMGW prognozują gwałtowne burze z gradem, ulewy, powodzie błyskawiczne, a nawet tornada.
W lipcu 2023 czekają nas rekordowe upały. "W całym kraju średnia miesięczna temperatura powietrza najprawdopodobniej będzie kształtować się powyżej normy wieloletniej. Miesięczna suma opadów atmosferycznych w całej Polsce powinna zawierać się w zakresie normy wieloletniej" – czytamy w prognozie długoterminowej IMGW na wakacje.