11 lipca rano na plaży regionu Costa Daurada znaleziono zmasakrowane ciało dziecka. Podawano, że należy ono do kilkuletniego chłopca, ale stan rozkładu utrudniał dokładną identyfikację. Z pierwszych ustaleń policji wynika, że wersja ta była błędna – ciało należy do dziewczynki, która miała nie więcej niż 6 miesięcy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Poza wiekiem i płcią po pierwszych badaniach wiadomo także, że ciało zostało pozbawione głowy oraz górnej części tułowia, a w wodzie miało przebywać od piętnastu dni do dwóch miesięcy. W związku z tym śledczy nie zdołali ustalić, czy było to zabójstwo, czy nieszczęśliwy wypadek.
Analizowane będzie DNA ofiary, co pomoże w ustaleniu pochodzenia etnicznego zmarłej dziewczynki. Co więcej, sprawdzane są też prądy morskie z ostatnich miesięcy, by odpowiedzieć na pytanie, w którym miejscu dziecko wpadło do morza, dzięki czemu będzie można przejrzeć wraki w tych rejonach.
Już wcześniej brano pod uwagę wersję zgodnie, z którą dziecko było na łodzi wraz z migrantami, którzy próbowali przepłynąć Morze Śródziemne. Burmistrz Roda de Bera podkreślał, że na taką wersję wydarzeń wskazywał także ubiór chłopca, który nie miał na sobie żadnych plażowych ubrań, a ciepłe odzienie – w tym dres i kurtkę.
Co więcej, według źródeł policyjnych w regionie nie ma doniesień o zaginięciach nieletnich w wieku zmarłego. Zaskakującą informacją wydaje się fakt, że plażowicze mieli widzieć ciało już w poniedziałek, ale "nie interweniowali, bo myśleli, że to lalka".
Innym tropem jest to, że tydzień temu w regionie znaleziono zwłoki kobiety. Policja porówna próbki DNA z materiałem genetycznym z ciała kobiety, którą odnaleziono przed tygodniem na plaży w pobliskim mieście Tarragona. Funkcjonariusz Pere Virgili przewiduje, że oba odkrycia mają ze sobą niewiele wspólnego, ale policja nie wyklucza żadnego scenariusza.
Przypomnijmy, ciało odkrył pracownik miejski, który nad ranem sprzątał okolice plaży. Dziecko leżało brzuchem do piasku. "Początkowo wyglądało jak porzucona lalka" – relacjonował serwis sundayworld.com.