Katarzyna Bosacka zasłynęła jako propagatorka zdrowego trybu życia, ale również uświadamia swoim fanom, jak wiele firm próbuje oszukać konsumentów. Celebrytka szuka różnych rozwiązań, przy okazji zwracając uwagę na nieustającą drożyznę w sklepach.
Bosacka doradza, jak zaoszczędzić na wakacjach. Fani nie kryli zażenowania
Bosacka od 2010 roku prowadziła program "Wiem, co jem i wiem, co kupuję", a potem założyła własny kanał na YouTube: "EkoBosacka". Dziennikarka jest również bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a jej profil na Instagramie obserwuje ponad 128 tysięcy internautów. Niedawno ruszyła z nowym cyklem, w którym doradza, jak zaoszczędzić podczas wakacji. Jej najnowsze wideo nie do końca przypadło do gustu internautom.
"Mam dla was dziś kolejną rolkę z serii 'Jak oszczędzić na wakacjach'. Mała zmiana, a może zatrzymać w naszym portfelu kilkadziesiąt złotych" – podpisała nagranie Bosacka. Wszystko poszło o herbatę. Dziennikarka zdradziła, ile "na oko" wydaje się, kupując napój w restauracjach czy kawiarniach. Celebrytka wyliczyła, że jeżeli turyści będą robili herbatę z torebki to, zapłacimy za to 16 groszy.
"No to policzmy. Jeśli pijemy jedną herbatę dziennie w czasie siedmiodniowego urlopu, no to jest 56 złotych, a ta w torebkach pozwoli nam zaoszczędzić niecałe 55 złotych" – mówiła na nagraniu Katarzyna Bosacka. Dziennikarka podkreśliła, że nie chodzi jej o to, by "na wakacjach liczyć każdy grosz".
Jej pomysł nie spotkał się z entuzjazmem ze strony internautów. Użytkownicy wręcz pisali prześmiewcze komentarze. "To może do restauracji wziąć swoje kanapki? Też zaoszczędzimy"; "Nie wyobrażam sobie jechać na wakacje z własną herbatą"; "Patrząc na pani rady, to najoszczędniej zostać w domu" – czytamy pod wideo.
Jednak pojawiły się też zdania internautów, którzy zgadzają się z dziennikarką. "Jak zwykle w komentarzach burza, ludzie się oburzają, że ktoś bierze na wakacje swoją herbatę. Jak się śpi w pensjonacie bez śniadania, a ma się czajnik w pokoju, to własna herbata jest bardzo fajnym pomysłem"; "Ciekawe, że wszyscy, którzy się oburzają w komentarzach, biorą na urlop swoje ubrania, zamiast kupić nowe na miejscu, albo biorą ładowarkę do telefonu, zamiast iść na miejscu do sklepu i kupić nową: 'Jeszcze będę kable ciągnąć na urlop, no na pewno'" – czytamy dalej w komentarzach.
Zobacz także
Katarzyna Bosacka zapowiada nowy program
Fani Katarzyny Bosackiej czekali, kiedy zobaczą ją ponownie w telewizji. Jednak Bosacka w dniu swoich 51. urodzin opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym ogłosiła zaskakujące wieści. Okazuje się, że dostanie swój własny program i to w całkiem innej stacji. "Tęskniliście za programem 'Wiem, co jem'? Dziś, w dniu moich urodzin, przychodzę do was z radosnym prezentem!" – zaczęła.
"Od października w Canal+ będziecie mogli oglądać mój nowy program 'Bosacka daje radę'. Znów rzucę się w wir zakupów, czytania etykiet i obnażania sztuczek marketingowych producentów żywności. Będziecie oglądać?" – zachęciła gwiazda.
– Każdy odcinek będzie poświęcony innemu daniu albo produktowi, a więc będzie o schabowym, rosole, barszczu, gołąbkach, ale też będziemy sprawdzali produkty, np. jajka. Każdy odcinek będzie kończył się jakimś przepisem – opowiadała w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.