Trevor Francis nie żyje. Był legendą angielskiego futbolu, jego transfer zapisał się w historii
redakcja naTemat
24 lipca 2023, 19:11·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 24 lipca 2023, 19:11
W wieku 69 lat zmarł Trevor Francis, legendarny napastnik reprezentacji Anglii. Był pierwszym w historii piłkarzem w Wielkiej Brytanii, za którego nowy klub zapłacił milion funtów. Przyczyną śmierci byłego piłkarza był zawał serca.
Reklama.
Reklama.
Trevor Francis nie żyje. Legendarny angielski piłkarz zmarł na zawał
"Trevor Francis dziś rano miał atak serca w swoim mieszkaniu w Hiszpanii" – przekazała w oświadczeniu do mediów rodzina sportowca. Francis był 52-krotnym reprezentantem Anglii w piłce nożnej. Do historii przeszedł jego transfer z początku 1979 roku, kiedy postanowił przenieść się z Birmingham City do Nottingham Forest.
Władze Nottingham zapłaciły za niego ponad milion funtów (1,18 mln), a tym samym pierwszy raz w historii Wielkiej Brytanii klub zapłacił za zawodnika siedmiocyfrową sumę. "Prawdziwa legenda, która nigdy nie zostanie zapomniana" – napisano w poniedziałkowym oświadczeniu angielskiego klubu.
Trevor Francis miał 69 lat. Karierę piłkarską rozpoczął w 1970 roku w Birmingham City. W 280. występach dla klubu strzelił 119 bramek. W barwach Nottingham Forest dwukrotnie z kolei triumfował w Pucharze Europy (obecnie Liga Mistrzów) – w 1979 i 1980 roku. W pierwszym z tych finałów zdobył zwycięską bramkę w spotkaniu z Malmoe FF (1:0).
Później, oprócz Nottingham Forest, występował także między innymi w Manchesterze City, Sampdorii Genua, Atalancie Bergamo, Queens Park Rangers i Sheffield Wednesday. W narodowej reprezentacji występował w latach 1977-1986, w 52. meczach strzelił 12 goli. Na listę strzelców zapisał się m.in. w meczach mundialu 1982 z Czechosłowacją i Kuwejtem.
Po zakończeniu piłkarskiej kariery został trenerem i prowadził m.in. Birmingham City i Crystal Palace. W ostatnich latach życia Trevor Francis pracował także jako ekspert telewizyjny. "Wspaniały piłkarz i cudowny człowiek. Miałem przyjemność pracować z nim na boisku, jak i w telewizji" – napisał inny legendarny angielski piłkarz Gary Lineker.