Wygląda na to, że wbrew temu, co pokazuje TVP, nie wszystkie osoby związane z prawicą sprzeciwiają się działaniom szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jurek Owsiak podzielił się listem, który otrzymał od pewnego księdza. Duchowny wyraził swoje zatroskanie o przyszłość Polaków i Polek. "Nie mogę już patrzeć na to, co dzieje się w naszym kraju" – podkreślił kapłan.
Reklama.
Reklama.
List księdza do Owsiaka. Mówi, co zrobić, by uratować Polskę przed PiS-em
Jerzy Owsiak pełni funkcję prezesa Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy od trzech dekad. Od czasu, gdy politycy z PiS zajęli miejsca w rządzie, media publiczne rzadko poruszają temat najbardziej popularnej akcji zbiórkowej w kraju.
Można powiedzieć, że od paru lat podczas corocznych finałów Telewizja Polska robi wszystko, aby jak najmniej mówić o inicjatywie Owsiaka. Tymczasem szef WOŚP zamieścił na swoich facebookowym profilu zaskakujący wpis.
Duchowny, pragnący pozostać anonimowy, dostarczył list do biura Fundacji WOŚP. Jak poinformował znany filantrop, kapłan nie oczekiwał potwierdzenia odbioru listu i po jego dostarczeniu opuścił budynek.
"Przytaczam jego treść, pomijając wątki bardzo osobiste skierowane do mnie, za które autorowi tego listu bardzo, bardzo dziękuję. Jednak najważniejszym przekazem jest to, co księdza ze zwykłej parafii boli i niepokoi" – zaznaczył Owsiak.
Ksiądz wskazał, że wykonuje swoje obowiązki w jednej z parafii w Polsce, lecz z uwagi na ostrożność, nie chce ujawniać swojego imienia i nazwiska. Skoncentrował swoje uwagi na powiązaniach między państwem a Kościołem w Polsce.
Kapłan nie ukrywa, że jest zaniepokojony. Nie chce, by krajem nadal rządził PiS. "Nie mogę już patrzeć na to, co dzieje się w naszym kraju - a chodzi o nieszczęsny sojusz tronu z ołtarzem - konkretnie rządu PiS z Kościołem katolickim. Doszło już do jakiejś chorobliwej paranoi, czego wyrazem były pseudo-uroczystości 'religijne' Radia Maryja na Jasnej Górze kilka dni temu" – zwrócił uwagę.
Ksiądz, który napisał list do Owsiaka, zaznaczył, że kluczowe jest, aby pójść głosować.
"To może uratować Polskę, to może uratować nas przed wystąpieniem z Unii Europejskiej. Może uratować… Kościół nawet, bo Kościół musi się opamiętać, wytrzeźwieć, oprzytomnieć. To może nas wszystkich uratować przed narodową tragedią" – podsumował.
Owsiak o TVP. "Trudno się gniewać na sam samochód, ważne, kto siedzi za kierownicą"
Jak pisaliśmy w naTemat, prezes WOŚP pod koniec stycznia udzielił wywiadu dla Onetu, w którym nie wytrzymał. W gorzkich słowach podsumował nie tyle samą TVP, ile ludzi, którzy ją tworzą po przyjściu "dobrej zmiany".
– Telewizja publiczna jest jak samochód, trudno się gniewać na sam samochód, ważne, kto siedzi za kierownicą. Teraz telewizję publiczną przejęli piraci, ludzie bez zasad, bez żadnego kodeksu etycznego i moralnego – powiedział.
Owsiak odniósł się wówczas także do kwestii 2,7 miliardów złotych na działanie stacji ze Skarbu Państwa. – Brakuje pieniędzy na leczenie Polaków, zwykli obywatele muszą się na to składać, a telewizja publiczna dostaje grube miliony na zabawę w Zakopanem. Wstyd, wstyd, wstyd! – zagrzmiał.
– Wszyscy, którzy w tej telewizji występują, którzy biorą w tym udział, którzy ją uwiarygadniają, niezależnie czy spod znaku muzyki, sportu czy dziennikarstwa, powinni się wstydzić – stwierdził stanowczo. – Występując i pracując tam, przykładają rękę do robienia bardzo złych rzeczy – podsumował.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Potrzebne jest zwycięstwo opozycji w tegorocznych wyborach i to już nieważne, jakiej opcji, byle odsunąć PiS od władzy. Ale jak do tego doprowadzić? Do wyborów muszą iść młodzi! Tu chodzi o młodych, obojętnych, którzy normalnie nie chodzą na wybory. Trzeba ich poderwać, trzeba ich zapalić, żeby WSZYSCY poszli, żeby nikt nie został (…). Trzeba iść do wyborów!