Zbigniew Ziobro zamieścił na swoim Twitterze zadziwiającą tyradę dotyczącą sprawy pani Joanny z Krakowa oraz zapowiadanego przez Donalda Tuska Marszu Miliona Serc. Minister sprawiedliwości nie odmówił też sobie ataku na wygląd kobiety, która została upokorzona przez policję.
Reklama.
Reklama.
Ziobro o Joannie z Krakowa i Tusku
"Cała prawda, całą dobę? Może i całą dobę, ale czy prawda?" – zaczyna swój wpis Zbigniew Ziobro. "TVNw materiałach o aborcji Pani Joanny nie informuje widzów o tym, że jest ona proaborcyjną aktywistką" – przekonuje. Przypomnijmy: burza medialna wokół pani Joanny z Krakowa nie rozpętała się z powodu jej aborcji, tylko z powodu tego, jak poniżająco potraktowała kobietę policja.
Minister sprawiedliwości jednak kontynuuje swój wpis, przedstawiając własną narrację. "Jeśli do tego dodać, że (jest – red.) także aktywistką LGBT, to w sumie się im dziwię. Bo przecież aborcja i LGBT to symbole, pod którymi będzie maszerował polityczny patron TVN, Donald Tusk" – stwierdza.
Tweet Ziobry ilustrowany jest zestawem zdjęć z artystycznego Instagrama pani Joanny. Koalicjant Jarosława Kaczyńskiego postanawia poprzez wygląd kobiety zaatakować lidera PO i planowany przez niego Marsz Miliona Serc. "Przecież ta 'urzekająca' wizja polskiej kobiety, bogato ilustrowana przez samą panią Joannę na jej instagramie najwyraźniej zachwyciła niemieckiego kolaboranta w polskiej polityce" – pisze minister.
Zbigniew Ziobro wypuścił na wolność kobietę skazaną za rozbój
O ministrze sprawiedliwości ostatni raz głośno było w połowie lipca, kiedy to zdecydował się wypuścić na wolność młodą kobietę skazaną na trzy lata więzienia za rozbój. "Uwzględniłem wniosek o przerwę w karze 21-letniej Mariki. Wyszła na wolność i teraz czeka na decyzję prezydenta o ułaskawieniu. Jej skazanie za usiłowanie rozboju było bezzasadne" – przekazał polityk.
Ponadto Ziobro stwierdził, że "sądy bezwzględnie karzą Polaków za obronę wiary i wartości", natomiast osoby dopuszczające się obrazy uczuć religijnych są "puszczane wolno".
"Osobna sprawa to działania w tej sprawie niektórych prokuratorów. Nie pozostanie to bez konsekwencji…" – zapowiedział prezes Suwerennej Polski.
W podjęciu decyzji o wypuszczeniu na wolność Mariki, bo tak nazywa się skazana, miała pomócOrdo Iuris. Organizacja katolickich prawników nagłośniła sprawę młodej kobiety.
Decyzja Zbigniewa Ziobry o tym, by po roku przebywania w więzieniu, wypuścić Marikę na wolność nie wszystkim się spodobała. Jak przypomniał Kacper Parol, założyciel Fundacji Impuls, Marika również w 2020 roku współtworzyła "front oczyszczenia narodowego" i paliła flagę Unii Europejskiej. Dodatkowym zarzutem w stronę dziewczyny jest porównywanie osób LBGT do pedofilów.