Do tragicznego odkrycia doszło w Kobylnicy na Pomorzu. W mieszkaniu były zwłoki kobiety i jej syna. Chłopiec miał 8 lat. Policja podaje, że znalazł je mężczyzna, który wrócił do domu.
Makabryczne odkrycie, jak podaje "Głos Pomorza", miało miejsce we wtorek w podsłupskiej Kobylnicy. – Dzisiaj około godziny 15:15 otrzymaliśmy zgłoszenie o odnalezieniu w jednym z domów w Kobylnicy dwóch ciał przez jednego z domowników, który wrócił do miejsca swojego zamieszkania – przekazał gazecie młodszy aspirant Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Jak poinformował, na miejsce od razu pojechali policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora prowadzą czynności procesowe.
Funkcjonariusze i technicy z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zajęli się oględzinami, sporządzeniem dokumentacji fotograficznej i zabezpieczeniem śladów.
Młodszy aspirant Jakub Bagiński wyjaśnił gazecie, że na tej podstawie śledczy będą ustalać dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
"Głos Pomorza" dowiedział się nieoficjalnie, że ofiary śmiertelne to kobieta i jej 8-letni syn.
Z kolei w maju br. pisaliśmy, że w jednym z mieszkań w Gdańsku odnaleziono ciało kobiety oraz noworodka. Był to chłopiec. Według nieoficjalnych ustaleń, zwłoki dziecka miały znajdować się w pralce. Wówczas rzecznika Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk w rozmowie z RMF FM potwierdziła informacje o znalezieniu dwóch ciał. Nie chciała udzielać mediom szerszych informacji.