Zdjęcia z niezbyt popularnego pikniku rodzinnego, który promował 800 plus, już obiegły sieć. Wydarzenia zapowiedziano w całej Polsce, ale ich organizacja kosztuje. Pieniądze na ten cel mogą pochodzić z rezerwy budżetowej. Resortowi rodziny właśnie na promocję programu 800 plus przekazano 10 milionów złotych.
Reklama.
Reklama.
O sprawie pisze OKO.press, które podaje, że na działania promocyjne niedawno zapowiadanych przez Jarosława Kaczyńskiego programów łącznie ma zostać przeznaczonych 12,5 miliona złotych. Chodzi o dwa flagowe projekty wyborcze Prawa i Sprawiedliwości, czyli 800 plus i program darmowych autostrad.
Jak ustaliło OKO.press, pieniądze, za których dyspozycję odpowiada kancelaria Mateusza Morawieckiego, trafią na "na działania promocyjno-informacyjne dotyczące wprowadzenia przez rząd bezpłatnych przejazdów autostradami państwowymi", a także na "realizację działań informacyjnych dotyczących podwyższenia wysokości świadczenia wychowawczego od stycznia 2024 roku".
Jak dokładnie ma wyglądać promocja, która będzie realizowana z pieniędzy rezerwy budżetowej, tego na razie nie wiadomo. Wiadomo jednak, że rząd już ruszył z cyklem pikników rodzinnych, których celem jest właśnie promocja programu 800 plus. Te odbyły się między innymi w Paruszewie i Rąbczynie i Krotoszynie.
W trasę po kraju ruszają także "busy 800+", w których "możliwe będzie zasięgnięcie informacji na temat programu i samego świadczenia". Redakcja portalu zaznacza jednak, że tego, czy pieniądze z rezerwy przekazane zostaną konkretnie na pikniki, na razie nie ustalono.
"Promocja jest potrzebna"
O sprawę przeznaczenia pieniędzy z rezerwy budżetowej na wydatki promocyjne, zapytał polityków dziennikarz TVN24 Radomir Wit. Wiceminister finansów Piotr Patkowski nie chciał odpowiedzieć na pytanie, natomiast jego żona i zarazem wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk-Patkowska jedynie życzyła "miłego dnia".
Na pytanie odpowiedział senator Wojciech Piecha z PiS, który początkowo przyznał, że faktycznie program "wchodzi automatycznie i nic nie trzeba robić", ale na pytanie, dlaczego zatem program ma być promowany z rezerwy budżetowej, odpowiedział, że "promocja jest potrzebna".
Rezerwa budżetowa dla Pawła Kukiza
To już kolejna sytuacja, w której rezerwa budżetowa jest przeznaczana na cele inne, niż w zamierzeniu. – Rezerwa budżetowa jest na przykład na zwalczanie różnego typu skutków klęsk żywiołowych, jakichś nieszczęść gwałtownych – wyjaśniał wówczas w TVN24 ekonomista, profesor Witold Orłowski.
Tymczasem media obiegła informacja, że premier zdecydował o przekazaniu pieniędzy z rezerwy na fundację Pawła Kukiza, który swoim głosem ratuje kruchą większość rządzącą.
24 stycznia fundacja zawnioskowała o przyznanie pieniędzy z rezerwy budżetowej. 10 lutego premier przyznał dotację. 14 lutego Ministerstwo Finansów zatwierdziło wypłatę. – To jest projekt, o którym ja rozmawiałem z panem premierem od roku co najmniej – powiedział Paweł Kukiz.
– Wygląda na to, że fundacja pana Kukiza jest też jakąś klęską żywiołową – skomentował wówczas ekonomista Witold Orłowski.