Grupa Wagnera po nieudanym buncie w Rosji została przeniesiona na Białoruś. W Polsce rządzący z PiS ostrzegają, że w związku z tym sytuacja na granicy "staje się groźniejsza". W sobotę ukraińskie służby podały, ilu najemników jest obecnie w kraju Łukaszenki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rzecznik ukraińskiej straży granicznej Andrij Demczenko poinformował media w sobotę, że obecnie na Białorusi jest ponad 5 tys. najemników rosyjskiej Grupy Wagnera. Jak dodał, kolejni nadal przybywają na Białoruś. Zapewniał też, że wywiad Ukrainy cały czas obserwuję sytuację związaną z najemnikami z Grupy Wagnera.
Co więcej, jak już informowaliśmy w sobotę, polski rząd potwierdził obecność wagnerowców na terenach pogranicza polsko-białoruskiego. Najemnicy Prigożyna mają stacjonować w rejonie przesmyku suwalskiego. Przebrani w mundury funkcjonariuszy straży granicznej mają brać udział w prowokacjach z udziałem imigrantów.
Morawiecki: Grupa wagnerowców jest przy polskiej granicy
– Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku przesmyku suwalskiego – powiedział podczas wizyty na Śląsku premier Mateusz Morawiecki. Jak wskazał, działania są tylko kontynuacją prowadzonej już wojny hybrydowej. Wyjaśnił także, jak mogą wyglądać ataki wagnerowców na Polskę.
Morawiecki mówił m.in. o 16 tys. prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy przez imigrantów, których Putin i Łukaszenka "chcą przepchać do Polski".
– Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. (...) Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski, udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka – stwierdził premier.
Przypomnijmy też, że Grupa Wagnera szuka też nowych ochotników. W tym kontekście ostatnio pojawił się wątek Polski.
Groźby Łukaszenki pod adresem Polski i zapewnienia USA o "świętości" 5 artykuł NATO"
Ci Białorusini, którzy są szkoleni przez Grupę Wagnera, mówią, że "jednym z warunków kontraktu jest gotowość do udziału w działaniach wojennych na terytorium krajów sąsiadujących z Białorusią". Wspomniano tu Polskę i Litwę.
A nie tak dawno przecież Alaksandr Łukaszenka straszył, że "wagnerowcy chcą do Warszawy". – Może nie powinienem tego mówić, ale powiem. Wagnerowcy zaczęli nas męczyć. Mówią: "chcemy jechać na Zachód, pozwólcie nam". Powiedziałem: dlaczego chcecie jechać na Zachód? "No, żeby pojechać na wycieczkę do Warszawy, do Rzeszowa" – mówił niedawno spotkaniu z Władimirem Putinem.
Należy jednak zaznaczyć, że są to tylko zapewne działania propagandowe, a Polska jest członkiem NATO. W ostatnim czasie Sojusz, w tym USA, nie raz zapewniały nasz kraj, że "piąty artykuł NATO jest święty i nienaruszalny".
– Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest święty i nienaruszalny. Oznacza on zobowiązanie względem każdego narodu, każdego państwa NATO – podkreślał podczas wizyty w Warszawie w lutym tego roku prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.