Agnieszka Holland na okładce najnowszego tygodnika "Newsweek".
Agnieszka Holland na okładce najnowszego tygodnika "Newsweek". Fot. Tygodnik Newsweek
Reklama.
Agnieszka Holland napisała na początku lutego w Kulturze Liberalnej:

Mam coraz większe problemy z polską tak zwaną prawicą. Nie tyle nawet z powodu jej poglądów, ale z powodu formy ekspresji tych poglądów. Odbija się w nich chorobliwy narcyzm – typowy dla osobników lub formacji o zaniżonym poczuciu własnej wartości – a jednocześnie niebywale agresywne przekonanie, że to oni reprezentują jedynie słuszny punkt widzenia i że wszyscy, którzy się w tej perspektywie nie mieszczą, zasługują na pogardę, a w konsekwencji obrzydzenie i nienawiść. CZYTAJ WIĘCEJ


Holland stwierdziła, że Kościół Katolicki przeżywa w Polsce okres "neurotycznego triumfalizmu".

Żyjemy w państwie niemalże wyznaniowym, a polski Kościół katolicki (w przeciwieństwie do wielu innych Kościołów chrześcijańskich) jest skrajnie nietolerancyjny. W ostatnich latach ma on twarz ojca Rydzka i pana Terlikowskiego.


Reżyserka napisała też o małżeństwach homoseksualnych. Agnieszka Holland stwierdziła, że w Polsce brakuje właściwej debaty w tej sprawie, kwitnie jej zdaniem ignorancja, która rodzi strach. Polskie elity konserwatywne sprawiają zdaniem Holland wrażenie, że homoseksualizm jest grzesznym wyborem, albo chorobą.

Konserwatyści w Stanach Zjednoczonych czy w Wielkiej Brytanii często popierają małżeństwa homoseksualne, uznając, że wierność, odpowiedzialność żyjących razem partnerów, przejrzystość i stabilność relacji partnerskich, legalizacja stanu faktycznego jest dla państwa korzystna i że podstawą demokracji jest równość obywateli wobec prawa.


Córka Agnieszki Holland Kasia Adamik powiedziała rok temu: Zakochałam się w kobiecie.