
Reklama.
Afera z koniną w wołowinie na Wyspach Brytyjskich zatacza coraz szersze kręgi. Końskie DNA wykryto ostatnio nie tylko w hamburgerach, ale także w lasagne i spaghetti bolognese. Brytyjska Agencja Standardów Żywności podawała nawet, że w kilku produktach zawartość koniny wyniosła od 60 do 100 proc.
Tymczasem, jak pisze dziś brytyjski "The Observer", w całą sprawę mogą być zamieszane zorganizowane grupy przestępcze z Polski i Włoch. Powołując się na informatorów z firm przemysłu mięsnego, gazeta przekonuje, że gangi są odpowiedzialne za proceder zastępowania wołowiny końskim mięsem w procesie produkcji żywności.
Czytaj także: Nie zagłosują na posłów, którzy są za ubojem rytualnym. "Facebookowa akcja może być skuteczna"
Czytaj także: Nie zagłosują na posłów, którzy są za ubojem rytualnym. "Facebookowa akcja może być skuteczna"
Polski wątek w aferze z koniną pojawiał się już wcześniej. 27 stycznia minister rolnictwa Irlandii stwierdził, że źródłem końskiego DNA wykrytego w wielu produktach jest dostawca z polski. Jednak badania przeprowadzone przez Inspekcję Weterynaryjną w pięciu polskich ubojniach nie potwierdziły tych informacji.
Źródło: "The Observer"