"Lizzo, jedna z najbardziej wyrazistych międzynarodowych gwiazd, kolejną headlinerką Open’er Festival powered by Orange 2023!" – można było przeczytać na stronie festiwalu przed tegoroczną edycją.
Teraz zagraniczne media donoszą, że artystka została właśnie oskarżona przez swoje trzy byłe tancerki o molestowanie seksualne oraz tworzenie wrogiego środowiska pracy, co miało mieć miejsce w latach 2021-2023.
Sprawa ma oficjalny charakter, jako że we wtorek 1 sierpnia Arianna Davis, Crystal Williams oraz Noelle Rodriguez, byłe pracowniczki piosenkarki złożyły przeciwko niej pozew w sądzie w Los Angeles. Wynika z niego, że Lizzo (a także osoby z jej bliskiego otoczenia) miała się również dopuścić niestosownych zachowań na tle rasowym i religijnym.
Jak podaje BBC News, Lizzo – tak naprawdę Melissa Viviane Jefferson – miała wywierać presję na Ariannę Davis, jedną z tancerek, by dotykała nagiego torsu jednego z tancerzy w nocnym klubie w Amsterdamie.
Davis miała ostatecznie się na to zgodzić ze strachu o przyszłość swojego zatrudnienia. Lizzo wspólnie z choreografką tańca Tanishą Scott miały się również dopuścić body-shamingu na Davis, która ich przybrała na wadze.
Warto podkreślić, że Lizzo jest znana z celebrowania ciałopozytywności.
Jak natomiast informuje serwis "The Guardian", w złożonym pozwie znajduje się też oskarżenie wystosowane w kierunku Shirlene Quigley, liderki grupy tanecznej, która "miała narzucać innym wykonawcom swoje chrześcijańskie przekonania, oczerniać tych, którzy uprawiali seks przedmałżeński, jednocześnie symulując przed innymi uprawianie seksu oralnego, dzieląc się swoimi fantazjami seksualnymi oraz omawiając publicznie kwestie dziewictwa jednej z tancerek".
Tancerki miały być także dyskredytowane ze względu na swój kolor skóry. Słyszały, że są "leniwe, nieprofesjonalne i mają złe nastawienie". Zdaniem pozywających, czarne osoby z zespołu Lizzo były traktowane gorzej od reszty i miały dostawać mniejsze uposażenie.
"Szokujący sposób, w jaki Lizzo zarządzała swoim zespołem, zdaje się sprzeczny z tym, co publicznie prezentuje artystka, która prywatnie zawstydza i poniża swoich tancerzy, co jest nie tylko nielegalne, ale też absolutnie demoralizujące" – powiedział NBC News Ron Zambrano, prawnik tancerek.