Ruszył festiwal Pol'and'Rock. Jerzy Owsiak współnie z Jerzym Kryszakiem zaapelowali do jego uczestników o uczestnictwo w wyborach parlamentarnych. Z ust szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy padły mocne słowa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jerzy Owsiak najpierw zapowiedział pierwszego mówcę, Jerzego Kryszaka. Następnie skierował odezwę do uczestników imprezy. – To osoba, która, tak jak i ja, mówi o tym, byśmy wreszcie powrócili do normalności – mówił o swoim gościu.
Po czym organizator festiwalu wygłosił mocne słowa na temat tegorocznych wyborów parlamentarnych. Zagroził, że więcej nie zorganizuje podobnej imprezy.
– Jeśli coś zawalicie na jesieni, więcej nie będziemy robić festiwalu. […] Mało tego, jeśli ktoś nie pójdzie na wybory, dostanie ode mnie kopa w d***. Wszyscy idziemy na wybory, bo to jest nasz obowiązek – dodał Jerzy Owsiak.
Kryszak: ten p***dolony patriarchat
Następną kadencją PiS straszył też Jerzy Kryszak. – Prawdziwa bitwa zacznie się jesienią. To będzie prawdziwy dramat, jak zobaczycie tych wszystkich wysłanników prezesa. To będzie niesłychana bitwa, chyba najważniejsza od 30 lat – ocenił aktor.
Zwrócił uwagę, że "dzięki" działaniom rządu wciąż ma pod dostatkiem materiału jako satyryk. – Polityka mi się nie znudzi, dopóki tak się będzie działo. To się chyba nigdy nie skończy, zawsze będzie wesoło. Ale jeśli nie chcecie, żeby było wesoło, to teraz wszystko w waszych rękach – podkreślił satyryk.
Aktor kilka zdań poświęcił też miejscu kobiet w społeczeństwie. – Kobiety w ogóle są traktowane przez facetów w sposób obrzydliwy. Ten pi***olony patriarchat, zresztą matriarchat też, sprawia, że nie ma równowagi. Coś takiego się stało na świecie, ludzkość gdzieś popełniła ogromny błąd, że nie ma równości między kobietą a mężczyzną – ocenił.
Dalej wyliczał, że brak szacunku dla kobiet ma miejsce "od Indii przez Afrykę po Polskę". – Dla kobiet, które rodzą tych wojowników pi***olonych, którzy następnie wykorzystują kolejne matki, kolejne córki. Czasami mam ochotę powiedzieć: "Nie rodźcie tych dzieci. Niech sobie sami je k***a urodzą!" – krzyczał.
Owsiak na zakończenie Pol'and'Rock
Szef WOŚP znany jest z mocnych politycznych przesłań podczas organizowanych przez siebie imprez. Tak było również podczas zeszłorocznego Pol'and'Rock, o czym informowaliśmy w naTemat.
– Nie bądźcie obojętni na to, co się dzieje wokół was. Walczcie swoją energią, twórzcie, budujcie. Nie dajcie się ludziom ponurym (...) Macie siłę barykad – bez barykad. Macie siłę karabinów - bez karabinów – mówił.
Zaznaczył, że zaangażowanie i siła są teraz szczególnie potrzebne, "gdy w tym mrowisku ktoś próbuje narzucić kierunek jazdy". – Kiedyś żyłem w dwóch światach. PRL-u i tego, co było po jego upadku. Tamte czasy to czasy absurdu, Barei. Myślałem, że to już nie wróci – podkreślał Owsiak.
Powiedział, że marzy o Polsce, w "której ludzie się szanują, potrafią przytulić się w przyjaźni". – Słuchajcie ludzi, którzy was nie czarują. Niektórzy mówią, że to my, dorośli schrzaniliśmy sprawę. Ale ja nie schrzaniłem, chociaż jestem w wieku waszych rodziców. Walczę i będę walczył cały czas – zapewnił. Po tych słowach publiczność nagrodziła go gromkimi brawami.