Gal Gadot powróci jako "Wonder Woman"? Podobno nie jest to wcale niemożliwe, choć wszyscy myśleli, że po odsunięciu Zaca Snydera od filmowego uniwersum DC szanse będą na to nikłe.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Po raz pierwszy Gal Gadot zaprezentowała się światu jako Wonder Woman w 2016 roku w filmie "Batman v Superman: Świt Sprawiedliwości". Następnie w tej samej roli pojawiła się w dedykowanych tej postaci tytułach, czyli "Wonder Woman" (2017) oraz "Wonder Woman 1984" (2020).
W tę samą bohaterkę wcieliła się także w "Lidze Sprawiedliwości" (2017), "Lidze sprawiedliwości Zaca Snydera" (2021), a w tym roku można ją było zobaczyć w dwóch produkcjach DC, takich jak "Flash" i "Shazam! Gniew bogów".
Jak donosi teraz "Variety", są szanse, że za jakiś czas znów zobaczymy izraelską aktorkę w tej roli. Gadot przyznała w jednym z ostatnich wywiadów, że być może wkrótce zobaczymy ją w filmie o walecznej księżniczce Dianie.
"Uwielbiam wcielać się w Wonder Woman. To postać bliska mojemu sercu. Z tego co słyszałam od Jamesa Gunna i Petera Safrana [szefów DC Films - przyp. red.], rozwiniemy wspólnie projekt 'Wonder Woman 3'" – poinformowała. Gadot skomentowała także castingi na nowego Supermana, dzięki którym jako nowy odtwórca tej roli został wyłoniony David Corenswet.
"Widziałam, że robili castingi i testowali szereg nowych aktorów. Ale nie wiem, kto dostał rolę. Wydaje się jednak, że wszyscy kandydaci są bardzo utalentowani. Cieszę się w ich imieniu. To wielkie wyzwanie i ekscytujący początek dla każdego aktora. Życzę szczęścia i frajdy temu, kto został wybrany" – stwierdziła gwiazda.
Ta informacja mogła niektórych zaskoczyć, gdyż zagraniczne media jeszcze pod koniec ubiegłego roku donosiły, że trzeciej części filmu o przygodach Amazonki nie będzie. Według informatora "The Hollywood Reporter" ze studia, gdy reżyserka Patty Jenkins podjęła rozmowę o strategii dotyczącej "Wonder Woman 3", szefostwo poinformowało ją, że film nie pokrywa się z nowymi planami Gunna i Safrana dotyczącymi DC Universe, a projekt nie powstanie.
Co ciekawe, Gadot napisała wówczas w mediach społecznościowych, że jest "bardzo wdzięczna za możliwość zagrania tak niesamowitej, kultowej postaci" i że "nie może się doczekać, aby podzielić się (z widzami) swoim kolejnym rozdziałem". Warner Bros. jednak nie skomentowało wtedy tych doniesień, podobnie jak autorka filmów o Wonder Woman, czyli wspomniana Jenkins.
Konflikt Gal Gadot ze scenarzystą "Ligi Sprawiedliwości"
Izraelska aktorka wyjawiła Yunie Leibzon z izraelskiej telewizji N12, że do spięcia doszło przy okazji omawiania scenariusza do rzeczonej produkcji. Odtwórczyni Wonder Woman dziwiła się, że jej postać jest w nim dużo bardziej agresywna niż w poprzednich filmach.
Whedon podobno skwitował to stwierdzeniem, że jej zadaniem jest tylko "wyglądać ładnie i wygłaszać swoje kwestie". Gdy oburzona Gadot zaprotestowała, zapowiedział, że "zamieni jej karierę w pasmo nieszczęść".
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.