Martyna Wojciechowska w nowej publikacji pokazała swoje zdjęcie sprzed lat. Jest na nim nie do poznania. Wówczas próbowała swoich sił w modelingu. Podzieliła się gorzkimi refleksjami na temat kanonów piękna i współpracy z agencją.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dziennikarka zwierzyła się, że w młodości zaczynała z modelingiem. Ostatecznie poszła inną drogą.
"Miałam być modelką, miały być wybiegi i fashion weeki… Tak mówili. Nie wyszło mi. Tak jak jeszcze wiele innych rzeczy w życiu. I wyszło to na dobre. Dziś aż trudno mi uwierzyć, że mogłam dać się tak 'przerobić' do zdjęcia, bo ktoś starszy i ponoć 'mądrzejszy' powiedział ufnej nastolatce, że tak jest dobrze, że tak jest modnie… Agencja modelek namawiała na operację nosa i schudnięcie, bo bez tego nie zrobię 'kariery'" – wspomniała.
"Byłam wciskana w ramy, do których nie pasowałam. Dobrze, że nie posłuchałam" – dodała.
To nie pierwsze zdjęcie z młodości Wojciechowskiej
Ostatnio prowadząca program "Kobieta na krańcu świata" też podzieliła się swoją archiwalną fotografią, na której widzimy ją jako 18-letnią, długowłosą brunetkę. Wtedy w dokumentach była jeszcze Martą. "Marta, bo tak wtedy miałam oficjalnie na imię, choć wszyscy używali imienia Martyna" – zaznaczyła na wstępie.
Warto wspomnieć, że dopiero w 2019 roku gwiazda TVNzdecydowała się na formalną korektę danych osobowych. "Zamieniłam 'opiekunkę ogniska domowego' (znaczenie imienia Marta z języka aramejskiego) na 'wojowniczkę' (imię Martyna pochodzi od Marsa, boga wojny). To imię wybrało mnie wiele lat temu, jeszcze kiedy byłam dzieckiem, a teraz, po 45 latach postanowiłam to nareszcie sformalizować! Co za ulga!" – pochwaliła się wówczas na Instagramie.
"Dziewczyna ze zdjęcia ma jakieś 18 lat, buntowniczą naturę i marzy o tym, żeby zostać… lekarką. Dzisiaj jestem 49-letnią kobietą, wciąż się buntuję, marzenia nie spełniłam, lekarką nie zostałam. (...) Czy na pewno?" – zapytała, po czym też zaprosiła fanów na warsztaty na Pol'and'Rock.
"Opowiem o tym, że NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE, czyli co mi w życiu nie wyszło i dlaczego wyszło to na dobre. Nie zostałam lekarką, modelką, zawodowym kierowcą rajdowym ani panią z korpo, a miałam takie pomysły… Nie wyszło i jest super!" – podsumowała.
Fani prędko zareagowali na jej wpis oraz zdjęcie z młodości. "Może nie zostałaś lekarzem dyplomowanym, ale lekarką/szamanką ludzkich dusz już tak. Zobacz, ile żyć zmieniłaś/uratowałaś. I fajnie, że dalej masz zbuntowany i wolny charakter"; "Widać na zdjęciu, że zbuntowana, ale dobrze, bo ludzie zbuntowani mogą osiągnąć wszystko!"; "Pani Martyno, patrzę tak na Pani zdjęcie za młodu i na profilowe, i myślę sobie, że ma Pani urodę podobną do Shakiry!" – pisali.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.