Fotografie są nośnikiem wspomnień, a już zwłaszcza tych dobrych. Niekiedy jednak skrywają za sobą naprawdę makabryczne historie. Oto pięć zdjęć, na widok których włosy powinny stawać nam dęba.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na zdjęciu wyżej uchwycono ostatnie godziny z życia Davida A. Johnstona, amerykańskiego wulkanologa, który prowadził badania nad stratowulkanem Mount St. Helens położonym w stanie Waszyngton. Był jednym z pierwszych naukowców, którzy zaobserwowali aktywność wulkaniczną w tamtym rejonie.
Erupcja Mount St. Helens uchodzi za najtragiczniejszych w historii Stanów Zjednoczonych, ponieważ zginęło w niej 57 osób. Gdyby doszło do niej dzień wcześniej, czyli w sobotę, ofiar śmiertelnych byłoby znacznie więcej – w pierwszy dzień weekendu pracę nieopodal góry wykonywali drwale.
Wybuch Mount St. Helens poprzedzony był trwającą blisko dwa miesiące serią trzęsień ziemi. W dniu erupcji - niedzielę 18 maja 1980 roku – Johnson miał zmianę w punkcie obserwacyjnym US Geological Survey (USGS) oddalonym około 10 km od krateru. Ostatnie słowa, jakie wypowiedział wulkanolog podczas audycji radiowej prowadzonej systematycznie z bazy, brzmiały: "Vancouver, Vancouver! To jest to! To jest to!". Na nagraniu można było usłyszeć boczny wybuch wulkanu.
W wyniku erupcji zniszczonych zostało 600 km2 lasów. Szkody oszacowano wówczas na 1,1 mld dolarów (biorąc pod uwagę obecny kurs z 2021 roku koszt wyniósł władze USA 3,1 mld dolarów). Popiół osiadł na terenie 11 stanów i pięciu prowincji Kanady.
2. Seryjny morderca John Edward Robinson
Fotografia przedstawia seryjnego mordercę Johna Edwarda Robinsona trzymającego na kolanach Tiffany Stasi, której matkę zamordował dzień wcześniej. Przestępca oddał później 4-miesięczne dziecko pod opiekę swojego brata, Dona Robinsona i jego żony. Powiedział im, że dziewczynka została adoptowana.
W wieku 15 lat Tiffany odkryła prawdę o swoim wujku Johnie, którego w 2003 roku uznano za winnego trzech morderstw w Kansas City i skazano na karę śmierci za dwa z nich. – Kiedy usłyszałem, że John został aresztowany… Pamiętam, jak moja adopcyjna matka biegała w panice po domu. Mówiła: "Jak on mógł nam to zrobić? Pójdziemy do więzienia. To okropne. To koniec" – wspominała Stasi w rozmowie z w rozmowie z magazynem informacyjnym "20/20" stacji ABC.
Robinson, znany w prasie jako Slavemaster, na swoje ofiary często wybierał samotne matki. Oferował im pracę, pieniądze lub stabilny związek. Gdy już zyskał ich zaufanie, wykorzystywał je seksualnie, po czym mordował. Zdaniem wielu obserwatorów jego procesu mężczyzna zamordował znacznie więcej kobiet, niż zostało to potwierdzone.
3. Michael Rockefeller i kanibale
Na czarnobiałej fotografii widzimy Michaela Rockefellera, spadkobiercę wielkie fortuny, który ponad 60 lat temu zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach na wyspie Papua-Nowa Gwinea.
W listopadzie 1961 roku 23-letni syn amerykańskiego polityka i biznesmena, Nelsona Rockefellera, wziął udział w ekspedycji, której celem było zbadanie kultury ludu izolowanego (społeczność ludzi, która nie utrzymuje kontaktu z resztą świata) Asmat. Plemię to znane jest z kanibalistycznych praktyk i bycia "łowcami głów". Mężczyzna zaginął po tym, gdy około 6 km od brzegu wypadł z kajaka.
Istnieje wiele spekulacji na temat zniknięcia młodego Rockefellera. Jedna z nich mówi o tym, że został zaatakowany przez rekina bądź krokodyla różańcowego. Inna – jak można się domyślić – dotyczy tego, że miał zginąć w rytuale członków Asmat.
Carl Hoffman, autor książki "Savage Harvest: A Tale of Cannibals, Colonialism, and Michael Rockefeller's Tragic Quest for Primitive Art", twierdzi, że podczas wizyty w indonezyjskiej części Nowej Gwinei usłyszał historię o mężczyznach z wioski Otsjanep, którzy mieli zabić Rockefellera w zemście za zabójstwa współplemieńców dokonane przez władze holenderskie w 1958 roku.
4. Ostatnie chwile z życia Reginy Kay Walters
Na zdjęciu uwieczniono ostatnie chwile z życia Reginy Kay Walters. 14-latka została porwana przez seryjnego mordercę Roberta Bena Rhoadesa, który fotografował swoje ofiary w trakcie tortur.
W lutym 1990 roku Walters uciekła z domu ze swoim 18-letnim chłopakiem Rickym Jones. Po kłótni z matką zamierzała wraz z partnerem podróżować po kraju autostopem. Tym sposobem natknęła się na Rhodesa. Przestępca traktował własną ciężarówkę jako mobilną celę dla swych ofiar.
W marcu tego samego roku Rhodes zastrzelił Jonesa i porzucił jego ciało w pobliżu Harelton w stanie Teksas. Z Walters udał się do Illinois. Wiadomo, że zgwałcił nastolatkę, a tuż przed morderstwem zgolił jej włosy i sfotografował ją. Sekcja zwłok, które odkryto w okolicach Greenville w październiku 1990 roku, potwierdziła, że dziewczyna została uduszona.
W 1994 roku Rhoades został skazany na dożywocie za morderstwo pierwszego stopnia. W 2005 roku miał być sądzony za dwa kolejne zabójstwa (Candance Walsh i Douglasa Zyskowskiego), jednak zarzuty zostały wycofane na życzenie rodzin ofiar.
5. Zaginięcie Tary Calico
19-letnia Tara Calico zaginęła 20 września 1988 roku. Wyszła na przejażdżkę rowerową, obiecując rodzinie, że wróci z niej przed południem. Nigdy nie przekroczyła już progu swojego domu. Dwa dni po zgłoszeniu zaginięcia na policji jej rower i resztki walkmena odnaleziono wzdłuż drogi stanowej 47 w Nowym Meksyku.
Przed zniknięciem matka dziewczyny, Patty Doel, która w przeszłości towarzyszyła córce w rowerowych przejażdżkach, zasugerowała jej, by nosiła przy sobie gaz łzawiący. Dlaczego kobieta zrezygnowała ze wspólnych wycieczek z dzieckiem? W trakcie jednej z nich odniosła wrażenie, jakby ktoś ją śledził.
Rok po zniknięciu Tary na parkingu przed sklepem spożywczym w Port St. Joe na Florydzie znaleziono polaroida przedstawiającego młodą kobietę i chłopca w niewoli. Niezidentyfikowane osoby ze zdjęcia miały zakneblowane usta taśmą izolacyjną, a także związane ręce oraz nogi.
Fotografia została pokazana w czerwcu 1989 roku w programie telewizyjnym "A Current Affair" stacji Fox. Po jego emisji z Doel skontaktowali się jej przyjaciele, którzy poinformowali ją o tym, że kobieta ze zdjęcia wygląda jak Tara. Chłopiec zaś przypominał Michaela Henleya, który także pochodził z Nowego Meksyku i zaginął w kwietniu 1988 roku.